XV Niedziela zwykła (B), 15 VII 2018 – komentarz do Ewangelii
Prosperity Gospel?
▼ Rozważa: Paweł Beyga ▼
XV niedziela zwykła (15 lipca 2017)
Czytania: Am 7,12-15; Ef 1,3-14
Ewangelia: Mk 6,7-13 ▼
Każdy z nas przeżywał taki moment, w którym należało pożegnać się z dotychczasowym domem, zajęciem, porzucić coś cennego dla nas. Być może to coś stało się cenne przez przywiązanie serca lub poprzez zwykłe ludzkie przyzwyczajenia, które zdążyliśmy pokochać.
Prawie w środku wakacji liturgia stawia nam przed oczami scenę rozesłania apostołów. Oni też mogli poczuć się nieswojo w tej sytuacji. Przez dłuższy czas chodzili za swoim Mistrzem i Nauczycielem, a oto nagle muszą sami wejść w „buty” nauczyciela i poprowadzić innych.
Chrystus oprócz rad i napomnień nie roztacza cukierkowej wizji przyszłości apostołów. Wyrazem tego są słowa o prochu, który należy strząsnąć w miejscu, gdzie Ewangelia nie została przyjęta. Zbawiciel, który propagowałby Prosperity Gospel, czyli Ewangelię sukcesu, oszukiwałby swoich słuchaczy.
Rzeczywiście, Słowo Boże i doktryna Kościoła nie jest i nie może być głoszeniem wizji samych sukcesów. Na życie składają się porażki i klęski. Nie trzeba dzisiaj strząsać prochu z obuwia, a nawet nie trzeba wychodzić z domu, żeby poczuć odrzucenie ze strony słuchaczy. Często najtrudniejszymi słuchaczami Ewangelii są domownicy (szeroko pojmowani) i bliskie osoby. Chociaż Ewangelia nie jest głoszeniem sukcesów i nie zawsze musi kończyć się spektakularnym sukcesem to przecież nie jesteśmy sami. Zawsze w drogę wyrusza z nami Pan.
Paweł Beyga – ukończył studia teologiczne na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu, związany z duszpasterstwem Tradycji katolickiej przy kościele Najświętszej Maryi na Piasku we Wrocławiu. Teolog – „ratzingerysta”. Jego teksty ukazywały się m.in. na portalach Liturgia.pl, DEON.pl, Nowy Ruch Liturgiczny i Dziennik Parafialny.
Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Jezus przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi i przykazał im, żeby nic z sobą nie brali na drogę prócz laski: ani chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie. «Ale idźcie obuci w sandały i nie wdziewajcie dwóch sukien».
I mówił do nich: «Gdy do jakiegoś domu wejdziecie, zostańcie tam, aż stamtąd wyjdziecie. Jeśli w jakimś miejscu was nie przyjmą i nie będą was słuchać, wychodząc stamtąd, strząśnijcie proch z nóg waszych na świadectwo dla nich».
Oni więc wyszli i wzywali do nawracania się. Wyrzucali też wiele złych duchów, a wielu chorych namaszczali olejem i uzdrawiali.