XIV niedziela zwykła (B), 8 lipca 2018 – komentarz do Ewangelii

6 lipca 2018 17:44Komentowanie nie jest możliweViews: 177

Jezus przyszedł do swego rodzinnego miasta. A towarzyszyli Mu Jego uczniowie. Gdy nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze. A wielu, przysłuchując się, pytało ze zdziwieniem: «Skąd On to ma? I co za mądrość, która Mu jest dana? I takie cuda dzieją się przez Jego ręce. Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona? Czyż nie żyją tu u nas także Jego siostry?». I powątpiewali o Nim. A Jezus mówił im: «Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony». I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. Dziwił się też ich niedowiarstwu. Potem obchodził okoliczne wsie i nauczał” (Mk 6,1-6).

Przyszedłem, uklęknąłem, pytałem mój Boże,
dlaczego jest niewiara, gdy wszystko być może
”.
ks. Jan Twardowski

Niedowiarstwo

Wiele osób tłumaczy swoją niewiarę brakiem otrzymanej łaski. Tak, dla przykładu, mówił były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Dzisiejsza Ewangelia rzuca pewne światło na naszą niewiarę. Tak jak pewna droga prowadzi do wiary, tak i niewiara ma swoją drogę. Taką drogę do niewiary przechodzą mieszkańcy rodzinnego miasta Jezusa, ale tak może się zdarzyć i w naszym życiu.

Zdziwienie

Zdziwienie nie jest ślepe i bezrozumne. Zdziwienie sprawia, że widzimy coś nadzwyczajnego, że jesteśmy świadkami cudów. Zdziwienie stawia pytania i zadziwia się mądrością Jezusa. Przypomina mi się zdziwienie Edyty Stein, kiedy, patrząc na wdowę po przyjacielu z lat studiów, zobaczyła kobietę o silnej wierze, która zamiast rozpaczać z powodu tragicznej utraty męża, przylgnęła do Krzyża i z niego czerpała siły i ufność. Edyta napisze o tym później: „Był to moment, w którym moja niewiara załamała się całkowicie… i zajaśniał Chrystus: Chrystus w tajemnicy Krzyża”. Zdziwienie przyszłej męczennicy i świętej Kościoła poprowadziło ją do wiary. Ale nie zawsze tak jest…

Powątpiewanie

To nic, że mieszkańcy Nazaretu są świadkami cudów… Ważniejsze dla nich jest to, że Go znają… przecież to jeden z nich, znają ojca i całą rodzinę… Znają, ale nie rozpoznają i powątpiewają. Wiedza, jaką mają o Chrystusie, nie prowadzi ich do wiary – jak w przypadku św. Edyty Stein – ale do ignorancji, a następnie do odrzucenia Jezusa.

Lekceważenie

Jezus musiał cierpieć, widząc zachowanie ziomków, stąd wyrzut: „Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony”. Jednym z najpoważniejszych grzechów jest lekceważenie Boga. Kiedy lekceważy się Jego znaki i cuda, to człowiek się nie nawraca. Tak było także w La Salette. Bóg dawał ludziom znaki (głód, nieurodzaj), ale oni to lekceważyli i nic sobie z tego nie robili.

Nie myślmy, że tak było tylko w Nazarecie za czasów Jezusa czy w La Salette… Nie. Tak jest i dziś w Krakowie, Budapeszcie czy Madrycie.

Co roku z ekipą świeckich głosimy katechezy dla dorosłych. Frekwencja mizerna… Tak właśnie może wyglądać nasza droga do niewiary… A później będziemy mówić: nie otrzymałem łaski…

ks. Bohdan Dutko MS


ks-bohdan-dutko-2013-12Ks. Bohdan Dutko, misjonarz saletyn. Po przyjęciu święceń kapłańskich (1988) pracował jako katecheta w parafii Matki Bożej Saletyńskiej w Olsztynie, studiował w Rzymie na Papieskim Uniwersytecie Salezjańskim i pełnił posługę duszpasterza akademickiego w Rzeszowie. W 1996 r. po raz pierwszy został redaktorem naczelnym dwumiesięcznika „La Salette – Posłaniec Matki Bożej Saletyńskiej”, którą to funkcję pełnił ponownie w latach 2007-2012 i pełni od 2015 r. W latach 1997-2000 był asystentem w Radzie Prowincjalnej w Warszawie, następnie przez sześć lat był przełożonym wspólnoty zakonnej i proboszczem w Rzeszowie. W latach 2012-2015 pełnił funkcję wikariusza Polskiej Prowincji Zgromadzenia Księży Saletynów.

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web