V Niedziela Wielkiego Postu, 18 III 2018 – komentarz do Ewangelii
Bosko-ludzka tożsamość
▼ Rozważa: Paweł Beyga ▼
V Niedziela Wielkiego Postu (18 marca 2018)
Czytania: Jr 31,31-34; Hbr 5,7-9
Ewangelia: J 12,20-33 ▼
Piąta niedziela Wielkiego Postu rozpoczyna czas pasyjny. Nasza uwaga kieruje się na krzyż Chrystusa i w pewnym sensie na Jego fizyczne, cielesne cierpienia. Takie rozłożenie akcentów dochodzi do głosu we fragmencie Ewangelii przeznaczonym na dzisiejszą niedzielę. O pasyjnym charakterze dwóch ostatnich tygodni Czterdziestnicy przypominają też zasłonięte krzyże.
Skąd wziął się zwyczaj zasłaniania krzyży? Otóż pierwotne wyobrażenia Jezusa Chrystusa na krzyżu przedstawiały Go jako Kapłana lub Króla. Na głowie nie było korony cierniowej, lecz korona królewska. Im bliżej Wielkiej Nocy, tym częściej chrześcijanie wspominali pasję, dlatego zasłaniano krzyże. Królewska godność Zbawiciela ustępowała Jego męce i śmierci.
Dzisiejsza Ewangelia jest lustrzanym odbiciem zwyczaju zasłaniania krzyży w świątyniach. Zwyczaj akcentuje ludzką naturę Chrystusa, a Słowo Boże podkreśla Jego Boże synostwo. „Już wsławiłem i jeszcze wsławię” – mówi Ojciec. Te słowa kieruje także do nas, abyśmy nie zgorszyli się, spoglądając na ukrzyżowanego Pana.
Paweł Beyga – ukończył studia teologiczne na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu, związany z duszpasterstwem Tradycji katolickiej przy kościele Najświętszej Maryi na Piasku we Wrocławiu. Teolog – „ratzingerysta”. Jego teksty ukazywały się m.in. na portalach Liturgia.pl, DEON.pl, Nowy Ruch Liturgiczny i Dziennik Parafialny.
Słowa Ewangelii według Świętego Jana
Wśród tych, którzy przybyli, aby oddać pokłon Bogu w czasie święta, byli też niektórzy Grecy. Oni więc przystąpili do Filipa, pochodzącego z Betsaidy Galilejskiej, i prosili go, mówiąc: «Panie, chcemy ujrzeć Jezusa». Filip poszedł i powiedział Andrzejowi. Z kolei Andrzej i Filip poszli i powiedzieli Jezusowi.
A Jezus dał im taką odpowiedź: «Nadeszła godzina, aby został otoczony chwałą Syn Człowieczy. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie samo jedno, ale jeśli obumrze, przynosi plon obfity. Ten, kto kocha swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne. Kto zaś chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa. A jeśli ktoś Mi służy, uczci go mój Ojciec.
Teraz dusza moja doznała lęku i cóż mam powiedzieć? Ojcze, wybaw Mnie od tej godziny. Ależ właśnie dlatego przyszedłem na tę godzinę. Ojcze, wsław imię Twoje!»
Wtem rozległ się głos z nieba: «Już wsławiłem i jeszcze wsławię». Stojący tłum to usłyszał i mówił: «Zagrzmiało!» Inni mówili: «Anioł przemówił do Niego». Na to rzekł Jezus: «Głos ten rozległ się nie ze względu na Mnie, ale ze względu na was. Teraz odbywa się sąd nad tym światem. Teraz władca tego świata zostanie wyrzucony precz. A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie».
To mówił, oznaczając, jaką śmiercią miał umrzeć.