Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, 25 III 2018 – komentarz do Ewangelii

22 marca 2018 19:20Komentowanie nie jest możliweViews: 1073

Jaką gramy rolę na scenie życia?
▼ Rozważa: Lucyna Montusiewicz ▼

Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej, 25 III 2018
Procesja z palmami: Mk 11,1-19 lub J 12,12-16
Msza święta (Męka Pańska): Mk 14,1–15,47

Każdego roku odbywa się podobnie lub tak samo. Chłód kościoła, barwne palmy, trochę zmęczenia, jakieś nieuświadamiane do końca oczekiwanie. Kiedy wreszcie to się stanie, kiedy poczuję, że Bóg działa, że interesuje się moim życiem? Często obserwuję twarze ludzi, zwykle są nieobecnie zamyślone, dużo w nich smutku, zastygłego cierpienia, jakby pretensji i niespełnionego oczekiwania. Oczywiście nie wszystkie, ale sam popatrz na przystanku czy w kościele, popatrz też na swoją twarz, kiedy jesteś sam, kiedy nikt na ciebie nie spogląda, co ona wyraża? Możesz być zaskoczony.

Wjazd do Jerozolimy

Dzisiejsza, szósta Niedziela Wielkiego Postu jest nazywana Niedzielą Palmową na pamiątkę uroczystego, królewskiego wjazdu Jezusa do Jerozolimy. W mieście znajdowało się, jak szacują współcześni bibliści, około miliona osób, za dwa dni miały bowiem rozpocząć się największe i najświętsze w judaizmie obchody Paschy i zaraz potem Święta Przaśników. Prawo żydowskie wymagało, aby przybyć do Świątyni Jerozolimskiej na trzy najważniejsze święta w roku.

Oczekiwanie, podniecenie tłumu, wreszcie pogłoski, że nadchodzi Zbawiciel, udzielają się wszystkim. Bo każdy tu obecny ma jakiś interes do Najwyższego, każdy ma jakiś ból, pretensję, pragnienie lepszej wersji życia. Każdy czeka na zmianę sytuacji kraju, który jest pod obcą okupacją.

Bóg Ojciec wpisuje w to oczekiwanie ludzkości swojego Syna, w nim posyła nam odpowiedź na wszystkie pytania.

Czy zdoła, szanując wolność człowieka, przeprowadzić swoją wolę? Bo już „Arcykapłani i uczeni w Piśmie szukali sposobu, jak by Jezusa podstępem ująć i zabić”.

Już w trzecim wersecie późniejszego opisu Męki słyszymy opowieść o kobiecie, która stanie się figurą przyszłych chrześcijanek, kobiet bezgranicznie oddanych Chrystusowi. Pałająca miłością do Pana wylewa swój posag, swoje zabezpieczenie, flakon cennego oleju narodowego na Jego głowę. Namaszcza Go przed, a nie – jak nakazywał zwyczaj – po śmierci. Tym gestem ujawnia, że dla Jezusa jest gotowa oddać wszystko.

Za chwilę podniecony tłum będzie nam pokazywał to samo, ścielą bowiem przed jadącym na oślęciu Jezusem drogę gałęziami palmowymi i swoimi płaszczami. W Nim widzą nadchodzącą nadzieję zmian, lecz za krótki czas będą tym samym tłumem, który będzie wył „Ukrzyżuj!!!”. Motłoch jest symbolem człowieka, którego życie jest puste, bezrefleksyjne, płytkie, sprowadzone do podstawowych instynktów, bez wyrazu metafizycznego, jest strumieniem bezwładności, którym każdy może kierować w dowolną stronę.

Dzisiejsza niedziela jest jednak inna od poprzednich uroczystości Palmowych, bo dzisiaj ty jesteś innym człowiekiem – w ostatnim roku (czy latach) wiele się zdarzyło.

Męka Pańska

Opis Męki Pańskiej w kościele czytany jest z podziałem na role. Takie teatrum, ale żebyś nie pomyślał, że to grupa liturgicznych aktorów przedstawia ci pewien rodzaj sztuki widowiskowej i że aktorzy budują dla ciebie kreację sceniczną dawnych wydarzeń, zapraszam, abyś z całą świadomością i uwagą mógł wejść w obecność teraźniejszości tej liturgii w Ewangelii, w realne swoje życie. Aby to dzisiejsze „teatrum” rozegrało się w prawdzie twoich życiowych ról.

Bo odpowiedzią, na mój i twój grzech jest zapłata życiem i męczeństwem Jezusa, zaś odpowiedzią Ojca na tę śmierć jest wskrzeszenie z martwych; właśnie na to nowe – czekamy.

Oto role do obsady (proponuję abyś wybrał jedną lub klika, które do ciebie pasują, niewątpliwie zawarte są w nich wszystkie typy człowieka): Arcykapłani, uczeni w Piśmie, gościnny Szymon Trędowaty, kobieta z flakonem olejku nardowego, niektórzy oburzeni, ubodzy, Judasz Iszkariota, Dwunastu Apostołów, uczniowie, człowiek niosący dzban, gospodarz, wszyscy, którzy zwątpili, Piotr, Jakub, Jan, zgraja z mieczami i kijami, sługa najwyższego kapłana, młodzieniec owinięty prześcieradłem, najwyższy kapłan, starsi, służba, fałszywi świadkowie, służąca najwyższego kapłana, ci, którzy tam stali, cały Sanhedryn, Piłat, Barabasz, tłum, żołnierze, kohorta, Szymon z Cyreny, dwóch złoczyńców, ci którzy przechodzili obok, stojący obok, ktoś, kto podał gąbkę, setnik, niewiasty, Maria Magdalena, Maria, Matka Jakuba Mniejszego i Józefa, Salome, wiele innych kobiet, Józef z Arymatei.
Są wszyscy, wszystkie partie i bezbożni.

Zatem po zapoznaniu się z postaciami biorącymi udział w ostatnich chwilach ziemskiego życia Syna Bożego, sama wiem – i ty także – jaką gramy rolę na scenie życia. Zaprasza mnie ona do pokory, aby wejść całym jestestwem w kontemplacje Męki Pańskiej i nawrócić się.


lucyna-montusiewicz-01Lucyna Montusiewicz, matka i żona, psycholog, nauczyciel akademicki, wieloletni przewodnik po Ziemi Świętej i Beskidach.

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web