Trzydziesta pierwsza Niedziela zwykła, 5 XI 2017 – komentarz do Ewangelii
● Rozważa: ks. Julian Wybraniec ●
Trzydziesta pierwsza Niedziela zwykła (5 listopada 2017)
Czytania: Ml 1, 14b – 2, 2b. 8-10; 1 Tes 2, 7b-9. 13
Ewangelia: Mt 23, 1-12
Niektórzy pracują zawodowo jako nauczyciele, jednak w pewnym sensie każdy z nas jest nauczycielem. Każdy uczy czegoś innych i czyni to przy różnych okazjach, nawet zwyczajnie wskazując drogę.
Nauczyciel musi znać przedmiot, którego naucza, aby nie wprowadzać innych w błąd. Wart jest również tyle, ile to, czego naucza. Chrystus jest uniwersalnym nauczycielem. Przez Niego wszystko zostało stworzone. On zna Ojca i prowadzi nas do Niego.
Niektórzy ironizują na temat Chrystusa jako Nauczyciela, mówiąc: czy Chrystus naucza także matematyki albo medycyny? Może wydawać się to dziwne, ale tak właśnie jest. On stworzył rozum, który otrzymali lekarze i matematycy i z którego pomocą uczestniczą w planie zbawienia. Od Chrystusa pochodzi pośrednio wszystko to, co ludzie wiedzą i czego mogą się nauczyć. W sposób bezpośredni Chrystus objawia nam wiedzę na temat życia wiecznego.
Rodzice także nauczają, ale w odróżnieniu od nauczycieli nie przekazują jedynie wiedzy; oni dają życie. Chrystus jest Nauczycielem, który daje życie, a jednak nie chce być nazywany Ojcem. On również otrzymał życie od Ojca Niebieskiego, od którego pochodzi całe dobro w niebie i na ziemi. Jezus nie chce, aby nawet uczniowie byli zwani „ojcami”. Jednak zdaje się, iż oni tego nie posłuchali. Tytuł „ojca” w tradycji chrześcijańskiej zostaje zwyczajowo nadawany zakonnikom i kapłanom, czasami nawet w samym języku Jezusa, abba. Dlaczego? Funkcją słowa „ojciec” jest przypominanie zakonnikom i kapłanom, iż nie mają przekazywać jedynie wiedzy, ale także życie Boże. A mogą to czynić jedynie w łączności z Chrystusem i zgodnie z powołaniem, jakie otrzymali od Ojca Niebieskiego. Ojciec jest jedynym źródłem życia dla tych, którzy wierzą, słuchają słowa Bożego i przestrzegają go.
Nikt nie może mieć Boga za Ojca, nie mając Kościoła za Matkę, mówi św. Cyprian. Tak jak Chrystus jest mistrzem, również Kościół uczy i rodzi dzieci do życia wiecznego, według powołania otrzymanego od Boga Ojca. Kościół jest ciałem Chrystusa. Jak głosi Sobór Watykański II, nie można porównywać Kościoła do żadnej innej ludzkiej organizacji. Istnieje wiele instytucji stawiających sobie różne cele, które czasami, aby je osiągnąć, działają posługując się środkami przymusu. Ci, którzy do nich należą, są członkami, nie zaś dziećmi.
W Kościele natomiast przeżywa się tajemnicę jego macierzyństwa, od chrztu aż po wiatyk. To nie tylko stwierdzenie, to fakt realny. Sakramenty i modlitwy Kościoła czynią to, co głoszą, a możliwe to jest, ponieważ Kościół głosi słowa Chrystusa obecnego w każdym jego akcie. Jak Matka dała swoje ciało, aby narodził się Zbawiciel, tak też Kościół użycza Mu swojego głosu, aby mógł przemawiać do ludów. Mistycznie udziela Mu widzialności poprzez tych, których On posyła na cały świat w swoim imieniu.
Ks. Julian Wybraniec – w maju 2012 r. przyjął święcenia kapłańskie. Obecnie jest wikariuszem w rzeszowskiej katedrze. Jego pasją jest liturgia oraz muzyka liturgiczna w teorii i praktyce.
—————————
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Jezus przemówił do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: «Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą. Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi. A wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy jesteście braćmi. Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus. Największy z was niech będzie waszym sługą. Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony».