Dwudziesta trzecia Niedziela zwykła, 10 IX 2017 – komentarz do Ewangelii

8 września 2017 06:22Komentowanie nie jest możliweViews: 428

Natalia Klocek (DSC_0810)W cztery oczy

Rozważa: ks. Bohdan Dutko MS ●

Dwudziesta trzecia Niedziela zwykła (10 września 2017)

Czytania: Ez 33, 7-9; Rz 13, 8-10

Ewangelia: Mt 18, 15-20

Wolałabym sama być tysiąc razy upomniana, niż upominać innych”.

(św. Teresa od Dzieciątka Jezus)

Jak najczęściej grzeszymy wobec drugiego? Obmową, sądem, podejrzeniem, fałszywym oskarżeniem, plotką…

Kiedy dotykają nas tego rodzaju grzechy, niestety najczęściej nie idziemy do brata, nie pukamy do jego drzwi, nie prosimy o chwilę rozmowy, nie wpraszamy się na kawę, aby być z nim w cztery oczy i wyjaśnić, lecz więzimy nasze pretensje i żal w sercu. Zaczynamy nasze zranienie celebrować i balsamować. A kiedy widzimy tego „wielkiego grzesznika”, to wzrok gdzieś nam ucieka. Już nasze spojrzenie na niego jest inne – patrzymy krzywym i podejrzliwym okiem. Tak naprawdę nasze oczy zaczynają kłamać. Także nasz ucho „staje na baczność” – jak u zająca, aby usłyszeć, co ma do powiedzenia. Nasze usta blokują język, aby nie wypowiadać się przy nim. Twarz mamy ściśniętą.

Chodzi o mnie

Dlaczego mam iść i upomnieć drugiego? Pierwsza myśl, jaka mi się nasuwa, to ta, aby go zmienić, aby się poprawił, aby uważał na siebie i pamiętał, że tak się nie robi…

Może i tak… Myślę jednak, że Jezus ma na myśli także i mnie, a nie tylko brata! Bo po co iść do drugiego? Jezus chce, abym miał w sercu pokój i abym wewnętrznie wypoczywał i dlatego pokazuje drogę uwolnienia z osądzania. Bo tam, gdzie jest osąd, nie ma miłości, a jak nie ma we mnie miłości, to kim jestem?

Jestem wezwany, aby nosić na sobie jego słabości, ale to nie zwalnia mnie z życzliwości wobec niego, aby żyć z nim w prawdzie.

Upominam, bo kocham i nie upominam – bo nie kocham! Mocne, aż się przestraszyłem tych słów, ale to jest prawda. Widzę, jak ja nie kocham wielu moich braci, więcej – jak sam jestem mało kochany przez nich – bo kto mnie upomina? A przecież nieustannie grzeszę przeciwko nim! Upomnienie – to najtrudniejsza miłość. Kto cię upomniał ostatnio? Zobacz, kto ciebie kocha naprawdę…

Chodzi o niego

„To Twoja żona?” – zapytał Tomka Budzyńskiego zakonnik, dawny kolega z klasy. „Nie, dziewczyna” – wybąkał lider Armii. „Żyjesz w grzechu” – wypalił bez ogródek paulin. To był początek nawrócenia Tomka. Krótkie upomnienie. Paulinowi chodziło o kolegę… Miłości zależy na drugim. Miłość nie siada z założonymi rękoma i nie przygląda się jak drugi zatraca życie. Miłość słyszy to, co mówi Jezus: aby mój brat nie był jak „poganin i celnik”.

Jeśli nam zależy na drugim, to bardzo ważny jest sposób upominania Św. Alfons uczy, że „napomnienia przepełnione goryczą czynią więcej szkody niż pożytku, szczególnie gdy ten, kto ma być skarcony, również jest pełen niepokoju. Należy się wtedy powstrzymać od skarcenia i poczekać na moment, gdy ostygnie wzburzenie”. Upominać z miłością, łagodnością, delikatnie, pokornie, bez wyniosłości, aby nie poniżyć…

Ktoś powiedział, że wszyscy jesteśmy wrażliwi jak nastolatki, dlatego upominać trzeba z ostrożnością. Pamiętajmy, że tylko pokorni przyjmują upomnienie i tylko pokorni upominają!

Chodzi o nas

Brak upomnienia dzieli i oddala nas od siebie. Rozchodzą się nasze drogi. Nie jesteśmy już razem. Zgubiliśmy Jezusa, nie ma Go już między nami! Nie jesteśmy Jego świadkami wobec innych. Gubi się nasze braterstwo. Nie ma znaku jedności, a przecież świat ma poznać Jezusa także przez nasze życie w jedności ze sobą.

Zły duch, który jest przeciwnikiem jedności, zawsze nas prowadzi drogą oskarżeń i podejrzeń. Jaka to wielka łaska: móc myśleć o drugim dobrze, tłumaczyć i usprawiedliwiać go w jego upadkach – okazując miłosierdzie.

Nie wolno nam zapomnieć, że nasza moc w dawaniu świadectwa o Chrystusie tkwi w jedności. Upomnienie okazane z miłością i przyjęte pokornie buduje jedność.

 

ks-bohdan-dutko-2013-12Ks. Bohdan Dutko, misjonarz saletyn. Po przyjęciu święceń kapłańskich (1988) pracował jako katecheta w parafii Matki Bożej Saletyńskiej w Olsztynie, studiował w Rzymie na Papieskim Uniwersytecie Salezjańskim i pełnił posługę duszpasterza akademickiego w Rzeszowie. W 1996 r. po raz pierwszy został redaktorem naczelnym dwumiesięcznika „La Salette – Posłaniec Matki Bożej Saletyńskiej”, którą to funkcję pełnił ponownie w latach 2007-2012 i pełni od 2015 r. W latach 1997-2000 był asystentem w Radzie Prowincjalnej w Warszawie, następnie przez sześć lat był przełożonym wspólnoty zakonnej i proboszczem w Rzeszowie. W latach 2012-2015 pełnił funkcję wikariusza Polskiej Prowincji Zgromadzenia Księży Saletynów.

 

Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi. A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin i celnik. Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie. Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich».

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web