Dwudziesta siódma Niedziela zwykła, 8 X 2017 – komentarz do Ewangelii
● Rozważa: ks. Bohdan Dutko MS ●
Dwudziesta siódma Niedziela zwykła (8 października 2017)
Czytania: Iz 5, 1-7; Flp 4, 6-9
Ewangelia: Mt 21, 33-43
„Zwykli ludzie są najlepsi na świecie: oto powód, dlaczego Bóg uczynił ich tak wielu”.
Abraham Lincoln
Dostrzegam skandaliczne zachowanie rolników dzierżawiących winnicę! Co za bezczelność, niewdzięczność, tupet i arogancja… Widzę, jak zakradł się we mnie ton moralizatorski i natarczywie atakuje mnie myśl: powinni uczynić inaczej! Oczywiście, dałem się oszukać. Zapomniałem, że ci rolnicy to zwykli ludzie, tacy jak ja: grzesznicy, obłudnicy, kłamcy, złodzieje. Gdybym był w tej winnicy i miał tego samego ducha co oni, pewnie zrobiłbym dokładnie tak samo. Taka jest prawda o nas.
Ufam, że dobry Bóg
Przypomina mi się historia, jak pewien święty człowiek zadawał pytanie napotkanym na ulicy ludziom: „Gdybyś znalazł worek złotych monet, jak byś postąpił?” „Oddałbym właścicielowi” – odpowiedział pierwszy. „Jesteś głupi” – rzekł starzec. Drugi odpowiedział: „Nie jestem naiwny. Zabrałbym dla siebie”. „Jesteś podły” – zawyrokował święty. Trzeci powiedział tak: „Jak mogę ci na to odpowiedzieć? Jak mogę przewidzieć, w jaki sposób w takiej sytuacji się zachowam? Czy mogę być z góry pewien tego, że znajdę siły, by ugasić zły odruch? Ufam jednak, że dobry Bóg pomoże mi przezwyciężyć go i pomoże mi oddać torbę właściwemu człowiekowi”. Starzec się ucieszył: „Jesteś mądry! Tak należy odpowiedzieć”.
Winnica i plon
Winnica jest jednym z wielu obrazów Kościoła. Każdy z nas przez przyjęcie chrztu świętego jest w winnicy Pana, a naszą misją jest w odpowiednim czasie przynosić plon. Plonem naszego życia ma być wino, które symbolizuje miłość Pana! We mnie ma się objawić miłość Jezusa Chrystusa, która „jest słodsza niż wino” (Pnp 1,2).
Miłość słodsza niż wino to kochanie grzeszników, kochanie nieprzyjaciół, noszenie grzechów innych na sobie, nieosądzanie, niepotępianie, niemówienie ani myślenie źle o innych, nieoddawanie złem za zło. Miłość, która jest zdolna oddać życie za drugich…, nie tylko za dobrych, ale i za złych, za prześladowców! To właśnie jest ten plon, którym mogę mieć w winnicy Pana. On mi go daje!
Kiedy patrzę na siebie, to myślę: Boże, jak komuś takiemu Ty zaufałeś, powierzyłeś tak wielką misję… Przed wielu laty usłyszałem pieśń o zwykłych ludziach, takich jak ci z winnicy, jak ja…
„Byli zwykłymi ludźmi jak ja, jak ty
zarzucali swe sieci w jezioro
lub ściągali podatki w bramach miasta.
Wśród nich, o ile pamiętam,
nie było żadnego uczonego,
a ten, którego nazywali mistrzem
umarł też i został pogrzebany…”
Nawrócenie
Bóg wzywa mnie do nawrócenia, ponieważ jestem obłudnikiem, grzesznikiem, nędznikiem. Bardzo łatwo przychodzi mi oskarżać innych, czuć się lepszym i okazywać faryzejskie zgorszenie. Jak długo będę zapominał, że ten drugi jest takim samym grzesznikiem jak ja, tak długo będę żył w zakłamanym świecie i chodził błędnymi ścieżkami. Nie będę częstował słodkim winogronem, ale cierpką jagodą. Ja, zwykły człowiek, spośród tak wielu zwykłych ludzi.
Ks. Bohdan Dutko, misjonarz saletyn. Po przyjęciu święceń kapłańskich (1988) pracował jako katecheta w parafii Matki Bożej Saletyńskiej w Olsztynie, studiował w Rzymie na Papieskim Uniwersytecie Salezjańskim i pełnił posługę duszpasterza akademickiego w Rzeszowie. W 1996 r. po raz pierwszy został redaktorem naczelnym dwumiesięcznika „La Salette – Posłaniec Matki Bożej Saletyńskiej”, którą to funkcję pełnił ponownie w latach 2007-2012 i pełni od 2015 r. W latach 1997-2000 był asystentem w Radzie Prowincjalnej w Warszawie, następnie przez sześć lat był przełożonym wspólnoty zakonnej i proboszczem w Rzeszowie. W latach 2012-2015 pełnił funkcję wikariusza Polskiej Prowincji Zgromadzenia Księży Saletynów.
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu:
«Posłuchajcie innej przypowieści. Był pewien gospodarz, który założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał w niej tłocznie, zbudował wieżę, w końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał.
Gdy nadszedł czas zbiorów, posłał swoje sługi do rolników, by odebrali plon jemu należny. Ale rolnicy chwycili jego sługi i jednego obili, drugiego zabili, trzeciego zaś ukamienowali. Wtedy posłał inne sługi, więcej niż za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo postąpili. W końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: Uszanują mojego syna.
Lecz rolnicy, zobaczywszy syna, mówili do siebie: „To jest dziedzic; chodźcie, zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo”. Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili. Kiedy więc przybędzie właściciel winnicy, co uczyni z owymi rolnikami?»
Rzekli Mu: «Nędzników marnie wytraci, a winnicę odda w dzierżawę innym rolnikom, takim, którzy mu będą oddawali plon we właściwej porze».
Jezus im rzekł: «Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: „Ten właśnie kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił, i jest cudem w naszych oczach”. Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce».