Dwudziesta ósma Niedziela zwykła, 15 X 2017 – komentarz do Ewangelii
▼ Rozważa: Paweł Beyga ▼
Dwudziesta ósma Niedziela zwykła (15 października 2017)
Czytania: Iz 25, 6-10a, 45-46; Flp 4, 12-14, 19-20
Ewangelia: Mt 22, 1-14▼
Chyba każdy z nas zapraszał kiedyś gości do swojego domu. Także słuchacze Jezusa mieli z pewnością za sobą podobne doświadczenia. Do nich odwołał się Chrystus, który tym razem porównał Królestwo Niebieskie do uczty weselnej wyprawianej przez króla dla syna.
Król, wysyłający swoje sługi z zaproszeniem, był przekonany, że jego życzliwość nie zostanie odrzucona. Jednakże zaproszenia spotkały się z odmową – niedoszli goście weselni zajęci byli tak bardzo swoimi sprawami, że zlekceważyli nie tylko posłańców, ale także króla. Chrystus wspomniał w przypowieści, iż niektórzy posłańcy, bądź co bądź przynoszący dobrą nowinę, przypłacili swoją misję życiem. Władca jednak nie załamał się, nie odwołał wesela, ale nakazał przymuszać złych i dobrych do wejścia na ucztę.
Już czysto literalne odczytanie tej przypowieści może stać się nauką o wytrwałości, szacunku wobec ważniejszych od nas. Chrystus jednak wzywa nas do głębszej lektury tego fragmentu – chodzi o coś dalece ważniejszego niż ziemska biesiada. Król jest obrazem Boga, który zaprasza na ucztę, a więc pragnie zbawienia ludzi. Słudzy zapraszający na ucztę to prorocy Starego Testamentu. Ci, którzy odmówili udziału w radości z wesela syna króla, to wyznawcy judaizmu biblijnego. Natomiast przymuszeni do udziału w uroczystościach to poganie przyjmujący chrzest i poznający prawdziwą religię.
Wreszcie, ta przypowieść posiada także znaczenie dla nas – żyjących w XXI wieku. A ja – w której grupie osób jestem? Tych przyjmujących zaproszenie od Boga? A może tych, dla których to, co ziemskie, jest ważniejsze?
Paweł Beyga – ukończył studia teologiczne na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu, związany z duszpasterstwem Tradycji katolickiej przy kościele Najświętszej Maryi na Piasku we Wrocławiu. Teolog – „ratzingerysta”. Jego teksty ukazywały się m.in. na portalach Liturgia.pl, DEON.pl, Nowy Ruch Liturgiczny i Dziennik Parafialny.
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Jezus w przypowieściach mówił do arcykapłanów i starszych ludu: Królestwo niebieskie podobne jest do króla, który wyprawił ucztę weselną swemu synowi. Posłał więc swoje sługi, żeby zaproszonych zwołali na ucztę, lecz ci nie chcieli przyjść. Posłał jeszcze raz inne sługi z poleceniem: Powiedzcie zaproszonym: Oto przygotowałem moją ucztę: woły i tuczne zwierzęta pobite i wszystko jest gotowe. Przyjdźcie na ucztę! Lecz oni zlekceważyli to i poszli: jeden na swoje pole, drugi do swego kupiectwa, a inni pochwycili jego sługi i znieważywszy [ich], pozabijali. Na to król uniósł się gniewem. Posłał swe wojska i kazał wytracić owych zabójców, a miasto ich spalić. Wtedy rzekł swoim sługom: Uczta wprawdzie jest gotowa, lecz zaproszeni nie byli jej godni. Idźcie więc na rozstajne drogi i zaproście na ucztę wszystkich, których spotkacie. Słudzy ci wyszli na drogi i sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych. I sala zapełniła się biesiadnikami. Wszedł król, żeby się przypatrzyć biesiadnikom, i zauważył tam człowieka, nie ubranego w strój weselny. Rzekł do niego: Przyjacielu, jakże tu wszedłeś nie mając stroju weselnego? Lecz on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie go na zewnątrz, w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Bo wielu jest powołanych, lecz mało wybranych.