Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, 8 V 2016 – komentarz do Ewangelii
● Rozważa: ks. Bohdan Dutko MS ●
Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego (8 maja 2016)
Czytania: Dz 1, 1-11; Ef 1, 17-23
Ewangelia: Łk 24, 46-53●
„Biegnę do Jezusa i mówię Mu, że jestem gotowa wylać ostatnią kroplę krwi dla wyznania tej prawdy, że Niebo istnieje”.
św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Wiara patrzy w górę, ku niebu. Uczniowie byli świadkami, jak Jezus wstępował do nieba. Nie smucili się ani nie płakali, przeciwnie -byli napełnieni radością, a w następne dni wielbili i błogosławili Boga. „Nasz Pan nie opuścił niebios, gdy stamtąd przyszedł do nas; nie opuścił też i nas, kiedy znowu wstąpił do niebios” (św. Augustyn). On jest ciągle z nami.
Nasze tęsknoty
Może dlatego jest w nas głębokie pragnienie nieba. Melania – świadek objawienia w La Salette – nie miała żadnego wychowania religijnego, a jednak po zniknięciu Maryi powiedziała do Maksymina – drugiego świadka: „Może to była jakaś wielka święta, moglibyśmy ją poprosić, to może wzięłaby nas do nieba”.
Od wielu starszych osób słyszałem: „Proszę księdza, tak bardzo tęsknię za niebem, chcę już tam iść!”. Tęsknota człowieka się wypełnia. Podobnie i tęsknota Boga. Bóg nas woła do siebie, bo tęskni za nami! Tak jak tęsknił za Abrahamem, Izaakiem i Jakubem, tak tęskni za każdym z nas. Miłość tęskni. Tęsknota się skończy i… „W niebie będziemy odpoczywali i oglądali, będziemy oglądali i kochali, będziemy kochali i wychwalali. Oto co będzie na końcu, ale bez końca. Bo jakiż inny jest nasz cel, jeśli nie dojście do Królestwa, które nie będzie miało końca?” (św. Augustyn).
Uczynki nieba
Jestem w La Salette. Na przełomie kwietnia i maja sanktuarium często znajduje się ponad chmurami. Patrzący u stóp góry widzą tylko chmury, ale my – tu, na górze, widzimy czyste niebo. W każdym z nas jest niebo, ale często przykryte chmurami. Te chmury to nasz grzech. Stąd św. Ambroży powie: „Niebo jest tam, skąd ustąpił grzech”.
Tam, gdzie człowiek kocha, gdzie czyni uczynki miłosierdzia, tam pojawia się niebo. Kochać drugiego miłością Chrystusa – to oznacza odsłaniać niebo na ziemi. Tam, gdzie się spotyka taką miłość – tam widzi się niebo.
Bazylika
Chrystus umarł za nas i wstąpił do nieba i stamtąd wstawia się za nami. On chce nam dać Swojego Ducha, który uczyni nas jedno z Nim! Wniebowstąpienie Jezusa to dla nas radość, bo wypełniają się uczynione nam obietnice. Niebo jest otwarte… Nasz dom jest w niebie. Wznosząc oczy ku górze, nie patrzymy w pustkę! Chrystus – nasza głowa, jest w niebie, a my – Jego ciało, jeszcze na ziemi!
Wielkim darem Roku Miłosierdzia jest przejście przez bramę. W La Salette boczne drzwi bazyliki są Jubileuszową Bramą. Myślę, że to przechodzenie jest antycypowaniem naszego przejścia do nieba. Bazylika – to jest taki kawałek nieba na ziemi! Wstąpimy do nieba nie dzięki naszej cnocie i naszym wysiłkom, ale przez pokładanie w Nim ufności: JEZU, UFAM TOBIE! I niech cały świat krzyczy, że nie ma nieba. My, razem ze św. Teresą, św. Faustyną, św. Janem Pawłem II, będziemy wołać: „Niebo istnieje!”
Ks. Bohdan Dutko, misjonarz saletyn. Po przyjęciu święceń kapłańskich (1988) pracował jako katecheta w parafii Matki Bożej Saletyńskiej w Olsztynie, studiował w Rzymie na Papieskim Uniwersytecie Salezjańskim i pełnił posługę duszpasterza akademickiego w Rzeszowie. W 1996 r. po raz pierwszy został redaktorem naczelnym dwumiesięcznika „La Salette – Posłaniec Matki Bożej Saletyńskiej”, którą to funkcję pełnił ponownie w latach 2007-2012 i pełni od 2015 r. W latach 1997-2000 był asystentem w Radzie Prowincjalnej w Warszawie, następnie przez sześć lat był przełożonym wspólnoty zakonnej i proboszczem w Rzeszowie. W latach 2012-2015 pełnił funkcję wikariusza Polskiej Prowincji Zgromadzenia Księży Saletynów.
Słowa Ewangelii według świętego Łukasza
Jezus powiedział do swoich uczniów: «Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jeruzalem. Wy jesteście świadkami tego. Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie przyobleczeni w moc z wysoka». Potem wyprowadził ich ku Betanii i podniósłszy ręce, błogosławił ich. A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba. Oni zaś oddali Mu pokłon i z wielką radością wrócili do Jeruzalem, gdzie stale przebywali w świątyni, wielbiąc i błogosławiąc Boga.