O niezniszczalnych ciałach. Czerwcowy numer “Egzorcysty”
Fakt cudownego zachowania ciał wielu świętych Kościoła katolickiego od zepsucia i gnicia jest odczytywany przez teologów jako zapowiedź powszechnego zmartwychwstania umarłych. Symptomatyczne jest to, że są to ciała osób, które już za życia ziemskiego tak bardzo kochały Chrystusa, iż pragnienie nieba przeważyło nad przywiązaniem do ziemi – podkreśla Artur Winiarczyk, redaktor naczelny „Miesięcznika Egzorcysta”, we wprowadzeniu do czerwcowego numeru.
Wraz z przyjmowaniem lekarstw homeopatycznych pojawili się ludzie, którzy proponowali mi różne zabiegi, zioła, kosmetyki dopełniające terapię. (…) Wyliczę to, co działo się z moim organizmem: 1. następowały skurcze grup mięśni nóg widziane gołym okiem (początkowo przynosiły mi ulgę w cierpieniu); 2. miałam uczucie omdlewania; 3. po użyciu kremu pojawiło się uczulenie na twarzy; 4. obecny był kilkutygodniowy ból wątroby; 5. występowała nasilająca się przeczulica (nie można było dotknąć mojej skóry, ponieważ mnie bolała); 6. polineuropatia stóp i dłoni (uczucie, jakbym została podłączona do prądu); 7. bóle wszystkich nerwów, mięśni i kości (zwłaszcza kręgosłupa) nasilające się do ostrego ataku, który zakończył moją „terapię” – swoje doświadczenia z homeopatią opisuje Hanna.
Bogusław Kwiatkowski w wywiadzie dla naszego miesięcznika stwierdza: Z całą pewnością zachowanie ciała nie jest dowodem świętości (…). Jednak świętości nie zaprzecza też rozkład ciała. Świętymi nie są wyłącznie ludzie, których ciała nie uległy rozkładowi po śmierci. Na pewno takie przypadki mogą skłaniać do przemyśleń na temat własnej drogi do Boga.
Grzegorz Górny w artykule „Przyobleczeni w niezniszczalność” przedstawia postać Nazzareno Gabriellego, uchodzącego za najwybitniejszego na świecie specjalistę od konserwowania i balsamowania ludzkich zwłok: Nie ma nikogo drugiego na kuli ziemskiej, kto miałby tak częsty kontakt z ciałami świętych i błogosławionych. Wśród kilkudziesięciu przypadków, nad którymi pracował od 1975 r., znajdują się m.in. św. Alojzy Orione (1981), św. Kamil de Lellis (1984), kardynał Josyf Slipyj (1986), św. Klara z Asyżu (1986), św. Urszula Ledóchowska (1989), św. Jan od Krzyża (1992), bł. Jan XXIII (2001), św. Ojciec Pio (2008), bł. Pier Giorgio Frassati (2008). Rzymski naukowiec uczestniczył w ekshumacjach, a następnie konserwowaniu lub balsamowaniu ich ciał.
Obrzędy i rytuały pogrzebowe wskazują na śmierć biologiczną, której ogromna siła destrukcyjna dotyka ciało człowieka. Obrzędy te wskazują też na fakt, że w śmierci biologicznej nie można widzieć całej prawdy o człowieku. Śmierć biologiczna, chociaż tak wyraźnie odcinająca człowieka od świata żywych, nie opisuje całego fenomenu odchodzenia człowieka z tego świata – podkreśla ks. prof. dr hab. Andrzej Zwoliński w tekście „Troska o zmarłych, czyli preludium do wieczności”.
Wśród wielu sekcji zwłok, które wykonałem, wykonałem również sekcje zwłok osób ekshumowanych. Nigdy nie spotkałem się z przypadkiem, aby zwłoki nie zostały objęte procesami gnicia – stwierdza dr n. med. Janusz Kołowski z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu w drugim wywiadzie zamieszczonym w czerwcowym numerze.
W niektórych przypadkach niezniszczalność ciała osoby zmarłej może uchodzić za cudowną, wyjątkową, szczególną, ale nigdy, w żadnym przypadku, nie może być jedynym i wyłącznym argumentem, który miałby przemawiać na korzyść jej domniemanej świętości. Niezniszczalność ciała może, oczywiście, przemawiać dodatkowo na korzyść osoby zmarłej czy już wyniesionej do chwały ołtarzy, ale nie może być jedyną przyczyną jej beatyfikacji – wyjaśnia o. prof. dr. hab. Zdzisław J. Kijas OFMConv, relator Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, w kolejnym wywiadzie w czerwcowym miesięczniku.
Ks. dr Grzegorz M. Baran w artykule „Od ciała zniszczalnego ku niezniszczalnemu” podkreśla: Pełnię objawienia o pośmiertnym losie ludzkiego ciała ukazał Chrystus. Poprzez cud swego zmartwychwstania upewnił nas, że i my zmartwychwstaniemy. Św. Paweł pouczył nas, że „Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli” (1 Kor 15, 20), a także spośród tych, co aktualnie umierają i umrą w przyszłości. Jego ciało – jak wskazał św. Piotr – w ogóle nie uległo rozkładowi (por. Dz 2, 31; 13, 34). Na wzór Chrystusa mają powstać z martwych wszyscy ludzie.
O. dr hab. Jerzy Skawroń OCarm zamieszcza tekst: „Szatan – osoba zdeformowana”, w którym zaznacza: Szatan może swoim intelektem poznawać pewne tajemnice. Czyni to o wiele doskonalej niż człowiek. Na dodatek nabrał pewnego doświadczenia, ponieważ widział, jak Bóg postępuje w podobnych przypadkach. Łatwo więc może odgadnąć rzeczy ukryte (np. na podstawie naturalnej obserwacji wie, że Piotr nie może żyć dłużej niż określoną liczbę lat). Intelektualna przenikliwość szatana nie służy jednak dobru człowieka, lecz złu.
Ponadto w numerze m.in. o objawieniu Maryi w Salcie, ks. Władysławie Bukowińskim, który nie dał się zranić złem, a także o nieznanych okolicznościach towarzyszących poczęciu się nowego życia. Zamieszczamy też odpowiedź na pytanie, czy medycyna św. Hildegardy z Bingen stanowi zagrożenie duchowe.