Dziesiąta Niedziela Zwykła, 5 VI 2016 – komentarz do Ewangelii
● Rozważa ks. Julian Wybraniec ●
X Niedziela Zwykła (5 czerwca 2016)
Czytania: 1Krl 17, 17-24; Ga 1, 11-19
Ewangelia: Łk 7, 11-17
W dzisiejszej Ewangelii dochodzi do głosu Łukasz jako lekarz. Pod wieloma względami jest to jedno z najpiękniejszych opowiadań ewangelicznych.
Mówi ono zarówno o wielkości, jak i przemijaniu ludzkiego życia. Kondukt pogrzebowy był poprzedzany przez grupę zawodowych żałobników grających na fletach i cymbałach, i od czasu do czasu zawodzących rzewne pieśni. Jakże wielki ból osieroconego serca wyrażają następujące słowa: „wynoszono jedynego syna matki, która była wdową”.
Mówiąc o powadze ludzkiego życia, św. Łukasz wspomina o współczuciu Chrystusa. Jezus wzruszył się do głębi serca.
W starożytnym świecie musiało to brzmieć bardzo zaskakująco. Najdostojniejszą wiarą tamtych czasów był stoicyzm. Stoicy twierdzili, że podstawową cechą Boga jest apatia, niemożliwość odczuwania. Dowodzili tego następująco: jeżeli ktoś może kogoś zasmucić czy sprawić mu radość, to przynajmniej przez jakiś czas będzie mieć na niego wpływ. A jeżeli może na niego wpłynąć, to przynajmniej przez jakiś czas będzie większym od niego. Nikt nie jest większy od Boga i dlatego nikt nie może wpływać na Boga, stąd musi On być pozbawiony wszelkich odczuć. Tu zaś została przedstawiona niezwykła cecha Tego, który – będąc Synem Bożym – wzruszył się do głębi. Dla wielu jest to najcenniejszy fakt odnoszący się do Boga i Ojca Pana Jezusa Chrystusa.
Do współczucia Jezusa Łukasz dodaje Jego moc. Podszedł On bliżej i dotknął się noszy, na których leżało ciało zmarłego. Na Wschodzie nie stosowano trumien. Bardzo często martwe ciała niesiono do grobu w wiklinowym koszu. Nastąpiła dość dramatyczna chwila. Jak powiada jeden z komentatorów, Jezus przyznał się do tego, co śmierć uważała dotąd za swoje. Przywrócił do życia młodzieńca, na którego już czekał pusty grób.
Jezus jest nie tylko Panem życia, jest On również Panem śmierci, ponieważ sam odniósł zwycięstwo nad śmiercią. A skoro On żyje, to i my żyć będziemy.
Ks. Julian Wybraniec – w maju 2012 r. przyjął święcenia kapłańskie. Obecnie jest wikariuszem w rzeszowskiej katedrze. Jego pasją jest liturgia oraz muzyka liturgiczna w teorii i praktyce.
—————————————————————————————————————-
Słowa Ewangelii wg św. Łukasza
Jezus udał się do pewnego miasta, zwanego Nain; a szli z Nim Jego uczniowie i tłum wielki. Gdy zbliżył się do bramy miejskiej, właśnie wynoszono umarłego, jedynego syna matki, a ta była wdową. Towarzyszył jej spory tłum z miasta. Na jej widok Pan użalił się nad nią i rzekł do niej: «Nie płacz». Potem przystąpił, dotknął się mar, a ci, którzy je nieśli, stanęli, i rzekł: «Młodzieńcze, tobie mówię, wstań». Zmarły usiadł i zaczął mówić; i oddał go jego matce. A wszystkich ogarnął strach; wielbili Boga i mówili: «Wielki prorok powstał wśród nas i Bóg łaskawie nawiedził lud swój». I rozeszła się ta wieść o Nim po całej Judei i po całej okolicznej krainie.