XXXIII Niedziela Zwykła, 15 XI 2015 – komentarz do Ewangelii
Zaskoczeni, ale przygotowani
▼ Rozważa: Paweł Beyga ▼
XXXIII Niedziela Zwykła (15 listopada 2015)
Czytania: Dn 12,1-3; Hbr 10,11-14.18
Ewangelia: Mk 13,24-32 ▼
Dzisiejsza perykopa ewangelijna zwraca uwagę na rzeczy ostateczne. Teologiczną nauką, która zajmuje się sprawami ostatecznymi, jest eschatologia. Posiada ona dwa wymiary. Pierwszy to wymiar indywidualny, czyli śmierć, sąd szczegółowy oraz niebo, piekło lub czyściec. Eschatologia w wymiarze indywidualnym dotyczy pośmiertnych losów człowieka. Drugi wymiar to eschatologia ogólna lub społeczna. Zajmuje się ona zagadnieniem końca świata, paruzji oraz ostatecznym losem całego stworzenia. Chrystus w ewangelii mówi dzisiaj o tym drugim wymiarze.
Jezus zapowiada zaćmienie słońca oraz księżyca. To, co zapowiada paruzję, czyli powtórne przyjście Chrystusa, nazywa się w teologii prodromami paruzji. Zbawiciel opisuje swoje powtórne przyjście. Nie wskazuje jednak konkretnego historycznego momentu, w którym to nastąpi. Dlaczego Pan ukrywa przed nami datę końca świata – definitywnego rozstrzygnięcia dziejów świata i ludzkości? Nikt nie jest chyba w stanie odpowiedzieć na to pytanie wyczerpująco. Możemy się jedynie domyślać, że Chrystus nie chce, żeby człowiek miłował Boga ze strachu, ze świadomości bliskości Dnia Pańskiego. Po ludzku patrząc, chyba nikt nie wytrzymałby napięcia, gdyby wiedział dokładnie, kiedy Pan przyjdzie.
Zaskakujące są także słowa Chrystusa: „Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec”. Czy Jezus nie wie, kiedy ma powtórnie przyjść? Istniały dwie drogi wytłumaczenia tego zdania. Pierwsza optowała za tym, że Jezus dobrze wiedział, tylko ze względu na człowieka nie chciał tego ujawnić. Druga powiadała, że Jezus jako Bóg wiedział, kiedy nastąpi paruzja, a jako człowiek nie. Możemy się jedynie domyślać i zaufać Bogu.
Najważniejsza nauka płynąca z dzisiejszej liturgii Słowa jest taka: należy żyć tak, jakby Pan miał przyjść już dzisiaj. Należy być zawsze gotowym. Jeśli takie będzie nasze nastawienie, to staniemy na sąd ostateczny być może zaskoczeni, ale z pewnością przygotowani.
Paweł Beyga – ukończył studia teologiczne na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu, związany z duszpasterstwem Tradycji katolickiej przy kościele Najświętszej Maryi na Piasku we Wrocławiu. Teolog – „ratzingerysta”. Jego teksty ukazywały się m.in. na portalach Liturgia.pl, DEON.pl, Nowy Ruch Liturgiczny i Dziennik Parafialny.
Słowa Ewangelii według świętego Marka
Jezus powiedział do swoich uczniów: „W owe dni, po tym ucisku, słońce się zaćmi i księżyc nie da swego blasku. Gwiazdy będą padać z nieba i moce na niebie zostaną wstrząśnięte. Wówczas ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w obłokach z wielką mocą i chwałą. Wtedy pośle On aniołów i zbierze swoich wybranych z czterech stron świata, od krańca ziemi aż do szczytu nieba. A od drzewa figowego uczcie się przez podobieństwo! Kiedy już jego gałąź nabiera soków i wypuszcza liście, poznajecie, że blisko jest lato. Tak i wy, gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach. Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą. Lecz o dniu owym lub godzinie nikt nie wie, ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko Ojciec”.