Św. Teresa od Dzieciątka Jezus: Bóg jest bardziej czuły niż matka
W „Dziejach duszy” św. Tereska od Dzieciątka Jezus pokazuje, że czasem najbardziej mobilizuje i zbliża do Boga miłosierdzie, objaw serdeczności; zwłaszcza ze strony spowiednika.
W rok po profesji, to znaczy na dwa miesiące przed śmiercią Matki Genowefy, otrzymałam wielkie łaski w czasie rekolekcji. Zazwyczaj rekolekcje głoszone przez kapłana są dla mnie jeszcze bardziej bolesne niż te, które odprawiam zupełnie sama; w tym roku było jednak całkiem inaczej. Z wielką gorliwością odprawiłam nowennę przygotowawczą mimo wewnętrznego przeświadczenia, że ów kaznodzieja, który poświęca się w sposób szczególny nawracaniu wielkich grzeszników, nie zaś prowadzeniu dusz zakonnych, nie potrafi mnie zrozumieć. Dobry Bóg, chcąc mi pokazać, że to On sam jest kierownikiem mojej duszy, posłużył się tym właśnie Ojcem, którego nikt oprócz mnie nie docenił. Przechodziłam wówczas różne ciężkie doświadczenia wewnętrzne (dochodziło do tego, że czasem pytałam siebie, czy istnieje Niebo). Miałam zamiar nie mówić nic o moim wewnętrznym usposobieniu, nie wiedziałam bowiem, jak je określić; tymczasem zaledwie weszłam do konfesjonału, odczułam, że moja dusza się otwiera. Po kilku zaledwie słowach zostałam w sposób zupełnie niezwykły zrozumiana, a nawet odgadnięta… Dusza moja stała się niby księga, w której Ojciec czytał lepiej niż ja… Polecił mi płynąć pełnymi żaglami po falach ufności i miłości, które mnie tak pociągały, ale którym nie śmiałam się powierzyć… Powiedział mi, że moje błędy nie zasmucają Dobrego Boga, że zastępując Jego miejsce, ze swej strony zapewnia mnie, iż Pan Bóg jest ze mnie bardzo zadowolony…
O! jakąż pociechę sprawiły mi te słowa!… Nigdy dotąd nie słyszałam, by błędy mogły nie zasmucać Pana Boga; to zapewnienie napełniło mnie radością i pozwoliło mi znosić cierpliwie wygnanie tego życia. W głębi serca podzielałam to przekonanie, boć przecież Dobry Bóg jest bardziej czuły niż Matka, a czyż Ty, moja droga Matko, nie jesteś zawsze gotowa przebaczyć mi każdą drobną niedelikatność?… Ileż to razy słodko tego na sobie doświadczyłam!… Żadne upomnienie nie zdoła poruszyć mnie tak, jak jeden objaw serdeczności z twej strony. Taką już mam naturę; strach powoduje, że się cofam, ale wiedziona miłością nie tylko idę naprzód, lecz biegnę…
Św. Teresa od Dzieciątka Jezus, Dzieje duszy, r. VIII (fragm.)
Cyt. za: http://www.voxdomini.com.pl/duch/mistyka/tl/08a-ter.htm
Pogrubienia w tekście: redakcja Dziennika Parafialnego