Orędzie miłosierdzia wykorzystuje się, by otwierać drzwi dla grzechu – przestrzega ks. Delurski i przypomina nauczanie św. Piusa X
„Papież Franciszek otworzył Nadzwyczajny Rok Święty. Jego hasłem jest Misericordes sicut Pater (Miłosierni jak Ojciec). W założeniu jest bowiem głoszenie światu orędzia o miłosierdziu Bożym. Niestety owo orędzie stało się dla wielu wytrychem, którym usiłują otworzyć w Kościele drzwi dla grzechu” – rozpoczyna swój ciekawy artykuł „Misericordes sicut Pater” ks. Tomasz Delurski (całość tutaj).
W tekście można znaleźć przytoczenie nauczania świętych (Pius X, Faustyna) oraz kościelnych myślicieli (Jacek Woroniecki OP) oraz omówienia dwóch wielkich przypowieści Jezusa o miłosierdziu: o miłosiernym Samarytaninie i o miłosiernym Ojcu.
Cała działalność Jezusa była skierowana do nas, grzeszników. Faktem jest też, że wobec grzeszników Jezus był miłosierny. Jego serce na widok skruszonego grzesznika było miażdżone przez miłosierdzie. Ostatnim akordem tej pochylającej się miłości był otwarty bok i przebite serce.
– zwraca uwagę ks. Delurski.
Bóg przyjmuje nas np. w sakramencie Pokuty, przebacza nam grzechy, ale to dopiero połowa drogi. Ze sprawiedliwości istnieje jeszcze przecież kara doczesna, którą możemy zniwelować po tej stronie życia pokutą lub/i odpustami zupełnymi.
Niestety okazuje się, że z tego obrazu Ojca miłosiernego znika mądrość ojca a czułość matki zamienia się w głupotę kobiety, która swoim współuzależnieniem niszczy syna alkoholika.
– martwi się ks. Delurski, nawiązując tutaj do wypowiedzi kard. Waltera Kaspera, w której błędnie przeciwstawia on Stary Testament Ewangelii.
Najcenniejszym fragmentem artykułu zatytułowanego „Misericordes sicut Pater” wydają się przytoczone fragmenty listu papieża św. Piusa X „Notre charge apostolique” – O błędach Sillonu. To właśnie dlatego nasze omówienie artykułu ks. Tomasza Delurskiego zamieszczamy w dziale „Nauczanie Kościoła”. Poniżej za autorem przytaczamy dwie najważniejsze wypowiedzi na temat miłosierdzia z listu świętego papieża. Po więcej odsyłamy na „Blog mistrza Caravaggia” (całość artykułu tutaj). Dodajmy, że na końcu, po zestawie cytatów z papieża Piusa X, znaleźć można tam także kilka krótkich fragmentów „Dzienniczka św. Faustyny”. A teraz już „Notre charge apostolique”:
Katolicka doktryna uczy nas, że podstawowy obowiązek miłości bliźniego nie polega na tolerancji mylnych (pomimo swojej szczerości) przekonań, ani też na teoretycznym czy praktycznym braku reakcji na błędy bądź wady, w których widzimy pogrążonych naszych braci. Obowiązek miłości bliźniego polega na poświęceniu się duchowemu i moralnemu doskonaleniu bliźnich. (…) Jeśli Jezus był dobry dla błądzących i grzeszników, to jednak nie respektował ich błędnych przekonań, bez względu na to, jak wydawałyby się szczere. Umiłował wszystkich, aby ich nauczać, nawracać i zbawić.
(…)
[o Jezusie Chrystusie] Umiłował wszystkich, aby ich nauczać, nawracać i zbawić. Przywoływał do siebie tych, którzy się smucą i cierpią, aby ich pocieszyć, a nie po to, aby wzbudzać w nich pożądanie utopijnej równości. Wywyższył maluczkich nie w tym celu, aby obudzić w nich poczucie godności niezależnej i buntującej się przeciwko posłuszeństwu. Jego serce było przepełnione wyrozumiałością dla dusz dobrej woli, ale potrafił uzbroić się w święty gniew przeciwko profanatorom Domu Bożego, przeciwko nikczemnikom gorszącym maluczkich, przeciwko władzom, które obarczają lud prawdziwymi brzemionami, nie zrobiwszy nic dla ulżenia jego doli. Był równie gwałtowny, jak łagodny. Beształ, groził i karał, wiedząc i ucząc nas, że bojaźń jest często początkiem mądrości i że niekiedy wypada odciąć jakiś członek, aby uratować całe ciało. W końcu nie obwieścił panowania doskonałej szczęśliwości w przyszłym społeczeństwie, w którym cierpienie zostałoby usunięte. Ale poprzez kazania i przykłady nakreślił drogę możliwego szczęścia na ziemi oraz doskonałej szczęśliwości w niebie – królewską drogę Krzyża. To właśnie jest nauka, którą niesłusznie chciałoby się odnieść wyłącznie do życia osobistego, mając na uwadze wieczne zbawienie. Jest to również nauka w najwyższym stopniu społeczna, która ukazuje nam w naszym Panu Jezusie Chrystusie kogoś innego, niż jałowy i pozbawiony autorytetu humanitaryzm.
Oprac. Paweł Pomianek