Niedziela Świętej Rodziny w mikstackiej parafii
Tekst ks. Krzysztof Ordziniak, Małgorzata Strzelec, fotografie Jacek Sikora ●
“Rodzino z Nazaretu, broń naszych rodzin broń” – to wołanie, które jest szczególnie ważne w czasach współczesnych. Do tego wołania można dodać jeszcze “broń naszych rodzin i bądź dla nich wzorem życia małżeńskiego i rodzinnego”.
Dlaczego? Podkreślamy tak często, że współczesne rodziny borykają się z wieloma problemami. Jeśli popatrzymy na Świętą Rodzinę z Nazaretu, tę, w której przyszedł na świat Boży Syn, to widzimy, że i ona napotykała na wiele trudności. Najpierw, nie było dla Maryi i Józefa miejsca w Betlejem, gdzie mogłaby porodzić Jezusa, dalej – troska o Jego życie, konieczność ucieczki do Egiptu, powrót do Nazaretu i codzienne, wypełnione obowiązkami i pracą dni. I zgoda na wolę Bożą względem nich w każdym dniu, realizacja scenariusza życia, który napisał dla nich Bóg. Czasami trudnego do przyjęcia i zrozumienia, ale zawsze przyjmowanego.
Takich chwil radości i trosk zapewne nie brakowało także w życiu tych, którzy w niedzielę, 27 grudnia, w Święto Świętej Rodziny zgromadzili się w naszym kościele na Mszy Świętej sprawowanej o godz. 11 przez ks. proboszcza Krzysztofa Ordziniaka w intencji małżonków, którzy w mijającym roku obchodzili Jubileusz 5, 10, 15…55-lecia małżeństwa. Była to okazja do niezwykłego spotkania tych, którzy niedawno rozpoczęli wspólne życie w sakramentalnym związku małżeńskim, z tymi, którzy trwają na dobre i na złe ponad pół wieku.
Jubileusze są zawsze okazją do świętowania, radości, wspomnień. Pokazują, że “Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie pamięta złego (…) Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje” (1 Kor 13,4,7-8). Prawdziwa miłość: cierpliwa, łaskawa, dająca nadzieję, pomogła kroczyć przez życie, mimo różnych nieraz trudnych sytuacji, pozwoliła dzielić radości i troski przez wiele lat, pomaga trwać w zdrowiu i chorobie. Prawdziwa miłość wszystko przetrzyma, zwłaszcza, gdy u progu wspólnego życia zaprosi się do niego Maryję, Jezusa i Świętego Józefa. Ze Świętą Rodziną łatwiej wytrwać w miłości, wierności do końca.
W czasie Mszy Świętej małżonkowie odnowili przyrzeczenia małżeńskie. Poprzedziło je odśpiewanie Hymnu do Ducha Świętego. Na pamiątkę tego modlitewnego spotkania Jubilaci otrzymali imienne życzenia oraz breloczki do kluczy. Po jednej stronie jest postać niebieskiego Patrona miasta – świętego Rocha, bo to Jemu powierzamy wszystkie rodziny naszej wspólnoty parafialnej, po drugiej napis: “Co Bóg złączył…”. Noszony przy kluczach będzie przypominał małżonkom o kiedyś złożonych, a w Niedzielę Świętej Rodziny odnowionych przyrzeczeniach małżeńskich. Uroczystość uświetnił chór parafialny. Na zakończenie uroczystości Jubilaci usłyszeli dźwięki Marsza weselnego Mendelssohna. Kiedyś, przed 5,10, 15, 20…63 laty, przy jego dźwiękach opuszczali kościół, gdzie ślubowali sobie miłość, wierność, uczciwość małżeńską, trwanie przy sobie do końca. Dziś ponowili te przyrzeczenia, by z Bożym błogosławieństwem dalej kroczyć wspólnie przez życie.
Rodzino z Nazaretu, broń rodzin naszej wspólnoty parafialnej i pomóż im trwać we wzajemnej miłości i szacunku, spraw, by zawsze były Bogiem silne i trwały w wierze, nadziei.