Dwudziesta Siódma Niedziela Zwykła, 4 października 2015 – komentarz do Ewangelii

2 października 2015 06:16Komentowanie nie jest możliweViews: 2179

mk 10 2-16Do takich należy Królestwo Boże

● Rozważa: ks. Julian Wybraniec ●

Dwudziesta Siódma Niedziela Zwykła (4 października 2015)
Czytania: Rdz 2, 18-24; Hbr 2, 9-11
Ewangelia:  Mk  10, 2-16●

W pełni zrozumiemy wzruszające piękno tego fragmentu Ewangelii, jeżeli będziemy pamiętali, kiedy się to wydarzyło. Jezus wiedział, że znajduje się w drodze do Krzyża, którego okrutny cień ciągle na Niego padał. W takim to okresie znajdował Jezus jeszcze chwilę czasu dla dzieci. Mimo wielkiego napięcia umysłu, znajdował czas, aby wziąć je w swoje ramiona, uśmiechnąć się do nich, a może nawet bawić się z nimi przez chwilę. Właśnie dlatego uczniowie próbowali nie dopuszczać dzieci do Jezusa. Przecież nie byli ludźmi gburowatymi. Chcieli po prostu Go ochraniać. Nie wiedzieli co się dzieje, ale rozumieli wyraźnie zbliżającą się tragedię i napięcie, w jakim znajdował się Jezus. Nie chcieli, aby Go niepokojono. Nie potrafili wyobrazić sobie, żeby w takim fragmencie życia pragnął On mieć koło siebie małe dzieci. I wtedy Jezus powiedział im: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie”.

Jakby mimochodem, niejako przy okazji, tekst ten mówi nam dużo o Jezusie. Dowiadujemy się, że należał On do osób, które troszczą się o dzieci i na które dzieci też zwracają uwagę. Zapewne nie był człowiekiem surowym, ponurym i pozbawionym miłości. Musiał tkwić w nim jasny przebłysk słońca. Zapewne łatwo się uśmiechał i wesoło śmiał. George MacDonald, szkocki pisarz, powiedział, że nie wierzy w chrześcijanina, jeśli przy jego drzwiach nie bawią się wesoło dzieci. To drobne i cenne wydarzenie rzuca obfite światło na ludzką naturę osobowości Jezusa.

„Takich” powiedział Jezus, „jest królestwo Boże”. Co tak bardzo Jezus lubił i cenił w dzieciach?

Dzieci cechuje pokora. Na ogół dziecko czuje się zakłopotane, gdy jest wyróżniane i zachwalane. Nie nauczyło się ono jeszcze myśleć w kategoriach posiadanego stanowiska i ambicji. Nie nauczyło się jeszcze dostrzegać znaczenia własnej osoby.

Dzieci charakteryzuje posłuszeństwo. To prawda, że dzieci są często nieposłuszne, ale choć brzmi to paradoksalnie, naturalnym instynktem dziecka jest posłuszeństwo. Nie poznało ono jeszcze dumy i fałszywego pojęcia niezależności, które rozdzielają ludzi między sobą i oddzielają człowieka od Boga.

Dzieci cechuje ufność. Pojawia się ona w dwojaki sposób. W akceptowaniu przez dziecko autorytetu. Jest taki okres w życiu dziecka, kiedy uważa ono, że jego ojciec wie wszystko i ma zawsze rację. Powinno nas zawstydzać, że dziecko szybko z tego wyrasta. Ale instynktownie zdaje ono sobie sprawę ze swej bezsilności i niewiedzy, pokładając ufność w tych, którzy – jak sądzi – dużo wiedzą.

Ufność pojawia się także zaufaniu dziecka do innych ludzi. Jest wyjątkowym faktem, że dziecko traktuje każdego człowieka jak osobę dorosłą. Łatwo zawiera przyjaźń z nieznajomymi. Pewien wielki człowiek powiedział kiedyś, że największy komplement spotkał go wtedy, gdy mały chłopiec podszedł do niego, całkowicie obcej osoby i poprosił o zawiązanie sznurowadeł. Dziecko nie nauczyło się jeszcze podejrzliwego stosunku do świata. U innych dostrzega tylko najlepsze cechy. Czasami ufność ta stawia je w niebezpiecznej sytuacji, ponieważ niektórzy ludzie zupełnie nie zasługują na takie zaufanie i nadużywają je. Ale ta ufność jest czymś bardzo pięknym.

Dzieci charakteryzuje krótka pamięć. Jeszcze nie nauczyły się one żywić urazy i ulegać zgorzknieniu. Nawet wtedy, gdy dziecko traktuje się niesprawiedliwie, zapomina ono o tym tak całkowicie, że nawet nie potrzebuje wybaczać.

Zaprawdę, takich jest Królestwo Boże.

 

x. Julian WybraniecKs. Julian Wybraniec – w maju 2012 r. przyjął święcenia kapłańskie. Obecnie jest wikariuszem w rzeszowskiej katedrze. Jego pasją jest liturgia oraz muzyka liturgiczna w teorii i praktyce.

————–

Słowa Ewangelii wg św. Marka

Faryzeusze przystąpili do Jezusa i chcąc Go wystawić na próbę, pytali Go, czy wolno mężowi oddalić żonę. Odpowiadając zapytał ich: «Co wam nakazał Mojżesz?». Oni rzekli: «Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić». Wówczas Jezus rzekł do nich: «Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych napisał wam to przykazanie. Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela!», W domu uczniowie raz jeszcze pytali Go o to. Powiedział im: «Kto oddala żonę swoją, a bierze inną, popełnia cudzołóstwo względem niej. I jeśli żona opuści swego męża, a wyjdzie za innego, popełnia cudzołóstwo». Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego. A Jezus, widząc to, oburzył się i rzekł do nich: «Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im; do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego». I biorąc je w objęcia, kładł na nie ręce i błogosławił je.

Ilustracja: blog.dnevnik.hr

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web