Bądźcie jak dzieci, a nie dziecinni

▼ Rozważa: Paweł Beyga ▼

Dwudziesta Piąta Niedziela Zwykła  (20 września 2015)

Czytania: Mdr 2,12.17-20; Jk 3,16-4,3

Ewangelia: Mk 9,30-37▼

Ewangelista odnotowuje, że Jezus przechodził przez Galileę, ale nie chciał, żeby ktokolwiek o tym wiedział. Dlaczego? Być może wyjaśnią to kolejne słowa, w których Jezus mówi o zbliżającej się męce i śmierci. Jednym z powodów, dla których Jezus ukrywał swoją obecność, mogło być pragnienie, aby odkupienie świata dokonało się w określony sposób, zgodny z Bożym planem.

W innym miejscu ewangelii czytamy, że przeciwnicy chcieli zepchnąć Chrystusa ze skały, a Ten oddalił się niepostrzeżenie. To jasno wskazuje na fakt, iż Syn Boży chciał, aby to na Nim spełniły się zapowiedzi Starego Testamentu co do męki. Dlatego Jezus pragnął zachować anonimowość i wędrować bez rozgłosu.

Jezus pyta uczniów o czym rozmawiali w drodze, ale oni nie odpowiadali, ponieważ się pokłócili o pierwszeństwo. Jak bardzo apostołowie nie dorastali do formatu swojego Mistrza. On mówił im o zbawczym planie Boga, a oni się kłócili jak małe dzieci o to, kto jest najważniejszy w piaskownicy. Chrystus jak cierpliwy nauczyciel nie wraca do tematu swojej śmierci, ale stawia przed oczami uczniów dziecko jako wzór.

Przykład dziecka jest skonfrontowany z dziecięcym zachowaniem uczniów. Jezus mówi o naśladowaniu dziecka w prostocie. Apostołowie jednak nie reprezentowali postawy dziecięcej ufności, ale dziecinne przepychanki o pierwszeństwo. Jak często pomiędzy wierzącymi, nawet tymi, których nazwiemy ludźmi Kościoła, brak ciszy i zdumienia nad tajemnicą odkupienia, a jest tylko ludzkie szukanie sławy, wygody lub kariery. I w tym jesteśmy podobni uczniom, a Pan nas wzywa, żebyśmy byli wewnętrznie prości jak dziecko, ale nie zdziecinniali i zabawni w tym.

Paweł Beyga – ukończył studia teologiczne na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu, związany z duszpasterstwem Tradycji katolickiej przy kościele Najświętszej Maryi na Piasku we Wrocławiu. Teolog – „ratzingerysta”. Jego teksty ukazywały się m.in. na portalach Liturgia.pl, DEON.pl, Nowy Ruch Liturgiczny i Dziennik Parafialny.

Słowa Ewangelii według św. Marka

Jezus i jego uczniowie podróżowali przez Galileę, On jednak nie chciał, żeby kto wiedział o tym. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: «Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity po trzech dniach zmartwychwstanie». Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać. Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był w domu, zapytał ich: «O czym to rozprawialiście w drodze?» Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy. On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: «Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich!». Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: «Kto przyjmuje jedno z tych dzieci w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał».

Ilustracja: www.swrodzina.pl

Poleć innym!