Druga Niedziela Wielkiego Postu, 1 marca 2015 – komentarz do Ewangelii

26 lutego 2015 21:14Komentowanie nie jest możliweViews: 3860

Wyprawa w góry
● Rozważa: ks. Julian Wybraniec ●

II Niedziela Wielkiego Postu
(1 marca 2015)

Czytania: Rdz 22, 1-2.9-13.15-18;
Rz 8, 31b-34

Ewangelia: Mk 9, 2-10 ●

Dzisiejsza liturgia słowa prowadzi nas na dwie góry. Na Górę Moria, gdzie Abraham miał złożyć w ofierze swojego syna Izaaka, a w Ewangelii idziemy wraz z Jezusem na Górę Przemienienia.

Zanim Jezus, nowy Izaak, znajdzie się na swojej górze Moria, na Golgocie, wychodzi najpierw ze swoimi uczniami na Górę Tabor. Zanim Jego ziemska wędrówka dojdzie kresu, kończąc się ofiarą, chce pokazać, dokąd naprawdę zmierza. Golgota to tylko postój na drodze, której ostatecznym przeznaczeniem jest Królestwo Boże. Jego symbolem jest Góra Przemienienia, Tabor. Jezus bierze tam ze sobą Piotra, Jakuba i jego brata Jana. To jedni z pierwszych powołanych, którzy byli z Nim od początku. Tuż potem, jak ogłosił swoim uczniom, że zmierza do Jerozolimy, gdzie umrze śmiercią męczeńską, tuż po tym, jak zasiał w ich sercach lęk swoją mową o krzyżu, wiedzie ich na Górę Przemienienia. Tam Jego szaty stały się lśniąco białe – znak nowego, zmartwychwstałego życia w Królestwie. Obok Niego pojawili się Eliasz i Mojżesz świadczący o tym, że droga Jezusa zmierza nie ku tragicznemu finałowi, lecz ku chwale nieba.

Dobrze jest być na Górze Przemienienia, z której dotychczasowe problemy wydają się być takie małe, gdzie znika strach przed toczącym się na dole życiem. Piotr chce tam pozostać, proponując Panu, że postawi tam trzy namioty dla Jezusa i Jego rozmówców. Na Górze Przemienienia jednakże fizycznie pozostać się nie da. Wizja znika tak prędko, jak się pojawiła. Obłok spowija górę i wraz z nim odchodzą postacie Mojżesza i Eliasza. Obłok oznacza Boże objawienie i tajemnicę, która teraz jeszcze pozostaje przed oczyma uczniów ukryta. Góra Przemienienia to zaledwie krótkie spojrzenie na to, jak wyglądać będzie przyszłe życie w Królestwie. Tu, na ziemi, możemy go jedynie zasmakować. Z góry trzeba będzie zejść na dół.

Uczniowie nie schodzą jednak sami, idzie z nimi Jezus. Usłyszeli także ważne słowo Ojca, które pomoże im przechować w sercach to nagłe objawienie i żyć w jego blasku. To jest mój Syn Umiłowany, słuchajcie Go, mówi Ojciec. Będąc blisko Niego i blisko Jego słowa, uczniowie mogą żyć już dziś życiem zmartwychwstałym, którego blask zobaczyli na górze. Nie pozostając na niej fizycznie, chodzą w świetle, które tam ujrzeli, w świetle Słowa Życia.

Dwie góry – Moria i Tabor – choć fizycznie od siebie oddalone, łączy w istocie bardzo wiele. Góra Moria, Góra Ofiary, bez Góry Przemienienia straszy i przeraża. Nie da się walczyć i kochać do końca, żyć życiem pełnym poświęcenia i rezygnować z siebie, jeśli wszystko kończy się śmiercią i nicością. Życie na górze Moria to życie tragiczne, naznaczone próbą i cierpieniem. Sensu nabiera ono dopiero wówczas, kiedy stanie się na Górze Przemienienia. Jezus nie mógłby wziąć na siebie drogi krzyżowej i śmierci bez wiary, że Ojciec Go wskrzesi, że w ten sposób wchodzi w nowe życie zmartwychwstania. Podobnie nasze życiowe zmagania i wyrzeczenia, wyzwania i trudności nabierają sensu, kiedy patrzymy na nie z Góry Przemienienia. Z każdą przebytą życiową próbą, z każdym pokonanym grzechem i słabością, wchodzimy coraz bardziej w nowe życie, które w pełni oglądać będziemy w Królestwie. Na Górze Przemienienia, tu na ziemi, nie można zamieszkać. Można na niej zatrzymać się przez jakiś czas podczas modlitwy, przeżywając Mszę Świętą lub spowiedź, doświadczając miłości i radości u boku ukochanych i przyjaciół. Potem trzeba będzie zejść na dół. To jednak wystarczy, aby przetrwać wędrówki w dolinach i podejścia na górę Moria.

 

x. Julian WybraniecKs. Julian Wybraniec – w maju 2012 r. przyjął święcenia kapłańskie. Obecnie jest wikariuszem w parafii pw. św. Brata Alberta w Kolbuszowej. Jego pasją jest liturgia oraz muzyka liturgiczna w teorii i praktyce.

————–

Słowa Ewangelii wg św. Marka

Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam przemienił się wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe tak, jak żaden folusznik na ziemi wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co należy mówić, tak byli przestraszeni. I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!». I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa. A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy “powstać z martwych”.

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web