Czwarta Niedziela Wielkiego Postu, 15 III 2015 – komentarz do Ewangelii
▼ Rozważa: Paweł Beyga ▼
IV niedziela Wielkiego Postu (15 marca 2015)
Czytania: 2 Krn 36, 14-16. 19-23; Ef 2, 4-10
Ewangelia: J 3, 14-21 ▼
O zbliżających się świętach Wielkiej Nocy nie przypomina jedynie liturgiczny kolor różowy, ale także ewangelia dzisiejszej niedzieli. Jezus coraz wyraźniej wskazuje na to, co ma dokonać się w Wielki Piątek na Kalwarii. Odwołuje się przy tym do Starego Testamentu i do postaci Mojżesza.
Wywyższony na pustyni wąż gwarantował ocalenie, zachowanie życia. Ojcowie Kościoła w pierwszych wiekach odczytywali Stary Testament w chrystologicznym kluczu. Wąż na pustyni bez wydarzenia krzyża pozostałby jedynie wspomnieniem z dawnych wieków bez odniesienia do naszego dzisiaj. Wywyższony krzyż dobitnie jednak aktualizuje i spełnia zawarte w Starym Testamencie figury i zapowiedzi.
Jezus dalej wskazuje na sąd. Nie jest to jednak sąd szczegółowy ani ostateczny, ale Zbawiciel wskazuje, że to człowiek sam poprzez swoją wiarę lub niewiarę wydaje na siebie wyrok. Wiara w Boga, który stał się człowiekiem i zawisł na drzewie krzyża, warunkuje zbawienie lub potępienie w wieczności. Wybór dokonuje się już na ziemi. Jezus wymaga opowiedzenia się za lub przeciwko Niemu.
Wreszcie wspomniany na początku kolor szat liturgicznych to kolor różowy. Nie powinien być to jednak róż, który znamy być może z reklam lub ubranek dla małych dziewczynek. Liturgiczny róż to inaczej wyblakły fiolet. Kościół chce nam przez ten kolor podpowiedzieć, że chociaż święta Wielkanocne są blisko, to należy pamiętać, iż do zmartwychwstania zawsze droga wiedzie przez Kalwarię. Również Bóg nie zawahał się poświęcić swojego Syna dla grzesznej ludzkości. To świat może Chrystusa przyjąć lub odrzucić.
Paweł Beyga – ukończył studia teologiczne na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu, związany z duszpasterstwem Tradycji katolickiej przy kościele Najświętszej Maryi na Piasku we Wrocławiu. Teolog – „ratzingerysta”. Jego teksty ukazywały się m.in. na portalach Liturgia.pl, DEON.pl, Nowy Ruch Liturgiczny i Dziennik Parafialny.
Słowa Ewangelii według św. Jana
Jezus powiedział do Nikodema: „Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu”.