XXVI niedziela zwykła (A), 28 IX 2014 – komentarz do Ewangelii
Dwaj synowie i winnica
● Rozważa: Lucyna Montusiewicz ●
XXVI niedziela zwykła, rok A (28 września 2014)
Czytania: Ez 18,25-28; Flp 2,1-11
Ewangelia: Mt 21,28-32 ●
Taka oczywista i prosta do zrozumienia wydaje się dzisiejsza lekcja Ewangelii. Ojciec dwóch synów zwraca się do każdego z nich osobno z prośbą, aby poszli pracować w winnicy. Pierwszy syn – kim jest pierwszy? Czy jego gotowość w szybkiej odpowiedzi: „idę, panie” ma coś wspólnego ze mną? Czy to przypadkiem nie mój sposób odpowiadania rodzicom, nauczycielom, żonie, mężowi, kolegom? „Tak, zrobię! Masz to załatwione”, albo „wpadnę do ciebie, babciu” itd. , itp. Ojej! Ileż rozczarowań przeżywają nasi bliscy, gdy ostatecznie nie robimy tego, co obiecaliśmy. Ile niespełnionych obietnic wnuczków było powodem łez i smutku dziadków. Raczej się nad tym nie zastanawiamy, idziemy dalej.
Mamy jeszcze przykład drugiego syna, który odpowiada ojcu: „nie chcę”. Czy on jest tak dojrzały (czytaj: asertywny), że ma odwagę powiedzieć „nie chcę”? A może jest arogancki i nie okazuje szacunku, że rozmawia z ojcem? Możliwe, że jest impulsywnym gwałtownikiem, pyszałkiem, egoistą realizującym tylko swoje plany. Możliwe. Ma jednak coś, czego brakuje wielu, a mianowicie zdolność refleksji nad tym co się dzieje dzisiaj. Ta zdolność zatrzymania się i przemyślenia, ostatecznie prowadzi go w dobrym kierunku, ku zbawieniu.
Ojciec rzekł: „Dziecko, idź i pracuj dzisiaj w winnicy”. Tydzień temu słyszeliśmy coś podobnego, o gospodarzu, który wyszedł, aby nająć robotników do winnicy. Zarówno gospodarz, jak i dzisiejszy ojciec, nie potrzebują pracowników do prac remontowych, porządkowych czy innych gospodarczych, lecz pracowników do winnicy.
Obraz winnicy i uprawy winnych krzewów wielokrotnie pojawia się w Biblii jako symbol narodu wybranego. Jak mówi prorok Izajasz (5,7): „Winnicą Pana Zastępów jest dom Izraela”. Do winnicy zaprasza Oblubienica niebieskiego Oblubieńca w Pieśni nad Pieśniami (7,13): „tam ci okażę moją miłość”. Wielki krzew winny rozrasta się poza granice: „rozpostarła swe latorośle, aż do Morza, a swe pędy aż do Rzeki (Ps 80,12). Jest symbolem, jak określa Cyryl Jerozolimski, człowieka, który przyjął chrzest i staje się cząstką świętego krzewu winnego. Rozchodzi się on po całej ziemi jak kościół Chrystusowy.
Więc jednak nie jest takie obojętne, jakie motywacje mieli obaj synowie, gdy co innego mówili i co innego robili. Pewne jest to, że ojcu, który symbolizuje Boga, podobają się grzesznicy, którzy się nawracają. Hebrajskie „tszuwa”- powróć – jest Ojcu szczególnie miłe. Bo oto byłeś utracony, a znów jesteś odzyskany. Oto obraziłeś kolegów w pracy, bo nie wykonałeś swojego zadania i oni musieli je podjąć za ciebie, albo nie pomogłeś w czymś babci czy innemu bliźniemu, a mimo to ciągle masz możliwość powrotu do nich. Do ponownej relacji przyjaźni i miłości.
Ten syn, który reflektuje się nad tym, co mówi, poprawia się, czyniąc dobro. Wyzwala energię wdzięczności i ulgi. Zupełnie inne emocje towarzyszą nam w odbiorze syna pierwszego. Rozczarowanie, przykrość, niespełnienie, bezradność. Zatem sama praca w winnicy oznacza przekazywanie swoim życiem dla innych ludzi dobrej nowiny: że można się troszkę upokorzyć, zmienić swój egoistyczny światek, że dobrze jest być razem, pomagać sobie i troszczyć się o rozwój winnicy. Tak, aby jej krzew z owocami oplatał jak w starożytnym wyobrażeniu cały świat. Aby wyciskany sok winnego krzewu dawał życie wszystkim ludziom, bo – jak mówił Jezus w noc przed śmiercią: „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest Tym, który (go) uprawia”(J 15,1). I dalej „Ja jestem krzewem winnym, wy latoroślami”(J 15,5). Do takiej winnicy posyła nas dzisiaj Ojciec. Ty dajesz odpowiedź i czynisz to, co masz w sercu.
—————————————————————————————————-
Lucyna Montusiewicz – żona Ryszarda, matka siedmiu synów i dwóch córek, psycholog i nauczyciel akademicki, przewodnik po Ziemi Świętej (www.egeria.lublin.pl) i Beskidach. Pracuje z dorosłymi i małżeństwami starającymi się o potomstwo (www.macierzynstwoizycie.pl) oraz dziećmi specjalnej troski.
———————————
Słowa Ewangelii według św. Mateusza
Jezus powiedział do arcykapłanów i starszych ludu: >>Co myślicie? Pewien człowiek miał dwóch synów. Zwrócił się do pierwszego i rzekł: “Dziecko, idź dzisiaj i pracuj w winnicy!”. Ten odpowiedział: “Idę, panie!”, lecz nie poszedł. Zwrócił się do drugiego i to samo powiedział. Ten odparł: “Nie chcę”. Później jednak opamiętał się i poszedł. Któryż z tych dwóch spełnił wolę ojca?<<. Mówią Mu: >>Ten drugi<<. Wtedy Jezus rzekł do nich: >>Zaprawdę, powiadam wam: Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć<<.
Ilustracja: franciszkanska3.pl