Św. Perpetua i Felicyta: męczennice z Kanonu Rzymskiego
7 marca obchodzimy wspomnienie dowolne św. Perpetuy i Felicyty, które poniosły śmierć męczeńską za wiarę w Kartaginie.
Żyły w II w. w starożytnym Thuburbo Minus, mieście położonym około 30 km od Kartaginy (dziś Teburbo w Tunisie). Były młodymi mężatkami. Perpetua pochodziła z rodziny patrycjuszowskiej i przyjęła wiarę w tajemnicy przed ojcem-poganinem. Później przekonała do Chrystusa swego brata Saturusa oraz kilku służących jej niewolników - Felicytę, Rewokatusa, Sekundulusa i Saturninusa.
Oskarżone o to, że są chrześcijankami, zostały pojmane i sprowadzone do Kartaginy. Perpetua miała malutkiego synka, w wieku niemowlęcym, którego przynoszono jej do karmienia. W tym samym czasie, będąca w ósmym miesiącu ciąży Felicyta, po ciężkim porodzie, przy wtórze grubiańskich uwag więziennego strażnika, powiła dziewczynkę, którą – według niektórych przekazów – zaadoptował jeden z chrześcijan. Zgodnie bowiem z prawem rzymskim, matka, mająca w swoim łonie dziecię, nie mogła być stracona przed jego urodzeniem.
Do dzisiaj zachowały się akta z ich procesu. Perpetua była bezskutecznie nakłaniana przez ojca do wyrzeczenia się wiary. W swoim pamiętniku zanotowała: “Z miasta przybył mój ojciec. Starał się ponownie skłonić mnie do zmiany postanowienia, mówiąc: <<Ulituj się nade mną, starym ojcem. Umiłowałem cię więcej niż twoich braci. Poniechaj swego zamiaru>>. Tak mówił, całując mnie po rękach i rzucając mi się do nóg. Ja zaś bardzo bolałam i pocieszałam go: <<Będzie, co Bóg zechce, wszak przyszłość nie jest w naszej mocy, lecz Boga>>”.
Po krótkim procesie, wszystkich więźniów skazano na rozszarpanie przez zwierzęta. Chwili triumfalnego wejścia na arenę nie dożył jedynie Sekundulus, który zmarł w więzieniu. Tuż przed męczeństwem Perpetua i Felicyta otrzymały chrzest, bowiem w czasie aresztowania były jeszcze katechumenkami. Męczennicy wymienili między sobą pocałunek pokoju. Perpetua i Felicyta wielbiły Boga i dodawały sobie wsparcia. Na arenie wypuszczono na nie dzikie zwierzęta, które jednak nie okazały się zbyt drapieżne. Jedynie dotkliwie poraniły kobiety. Gladiatorzy dobili je więc sztyletem lub – według innych źródeł – mieczami. Mąż Felicyty prawdopodobnie zginął razem z nią. Natomiast o mężu Perpetuy informacje są sprzeczne: raz czytamy, że był chrześcijaninem, w innych źródłach, że tak jak jej ojciec – poganinem. Męczeńska śmierć miała miejsce 7 marca 202 lub 203 r.
Męczeństwo to stało się sławne w całym Kościele. Do dzisiaj liturgia przypomina imiona świętych „bohaterek wiary” w Kanonie Rzymskim (pierwszej Modlitwie Eucharystycznej), który jako jedyny był stosowany w każdej Mszy św. aż do 1969 r. (obecnie jest kilka modlitw eucharystycznych do wyboru). Imiona obu męczennic wymieniane są także w Litanii do Wszystkich Świętych. Późniejsza legenda uczyniła ze św. Felicyty matkę siedmiu synów, z którymi miała ponieść męczeństwo. Legenda ta wyraźnie nawiązuje do śmierci siedmiu braci machabejskich i ich bohaterskiej matki.
Perpetua i Felicyta są patronkami bezpłodnych kobiet. W ikonografii chrześcijańskiej św. Perpetua jest przedstawiana w bogatym stroju patrycjuszki, zaś św. Felicyta w skromnej sukni bez ozdób.
Modlitwa
Boże i Panie mój, racz nam łaskawie udzielić, abyśmy za przyczyną chwalebnych Męczenniczek Twoich, św. Felicyty i Perpetuy, czystą i prawdziwą miłość ku Tobie otrzymali. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który króluje w Niebie i na ziemi, po wszystkie wieki wieków. Amen.
Oprac. Jaromir Kwiatkowski
Źródła:
http://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/03-07.php3
http://adonai.pl/swieci/?id=263
http://ruda_parafianin.republika.pl/swi/p/perpetu.htm