Rzeszów promotorem trzeźwości. VII Rzeszowski Marsz na Rzecz Trzeźwości
Tekst Jaromir Kwiatkowski, zdjęcia Renata Kwiatkowska ●
Kilkaset osób przeszło we wtorek wieczorem, po Mszy św. w kościele Świętego Krzyża w Rzeszowie, ulicami 3 Maja i Kościuszki na Rynek, w VII Rzeszowskim Marszu na Rzecz Trzeźwości. Zorganizowało go Rzeszowskie Porozumienie na Rzecz Trzeźwości. Marsz ten wpisuje się w tradycję obchodzenia sierpnia jako miesiąca abstynencji. Honorowy patronat nad nim objął biskup rzeszowski Jan Wątroba.
Podczas marszu skandowano hasła zachęcające do trzeźwości i pokazujące szkodliwość nadużywania alkoholu. Na Rynku Waldemar Sikora, przewodniczący Rzeszowskiego Porozumienia na Rzecz Trzeźwości, odczytał listy otwarte i petycje skierowane do władz różnych szczebli, zachęcające do podejmowania działań na rzecz trzeźwości. M.in. w petycji do premiera zarzucono mu, że takich działań nie tylko nie podejmuje, ale jeszcze zignorował uczestników poprzednich marszy, nie odpowiadając na ich petycje. W petycji do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zaprotestowano przeciw brakowi reakcji tego gremium na łamanie ustawy o wychowaniu w trzeźwości w telewizyjnych reklamach napojów alkoholowych. Do dyrekcji szkół, nauczycieli i wychowawców adresowany został postulat, by podjęli bardziej zdecydowane działania przeciw rozpijaniu dzieci i młodzieży. Natomiast od kandydatów w wyborach samorządowych uczestnicy VII Marszu oczekują zajęcia jasnego stanowiska w kwestii przeciwdziałania alkoholizmowi na poziomie gmin (w tym zawiera się także m.in. kwestia ilości punktów sprzedaży alkoholu).
- Polska, z Bożą pomocą, będzie trzeźwa – stwierdził na Rynku Waldemar Sikora.