Premier wsparł renowację zabytkowego zespołu sakralnego w Ratowie
Premier Donald Tusk przyznał 440 tys. zł z rezerwy budżetu państwa na ratowanie pobernardyńskiego zespołu sakralnego w Ratowie, unikatowego w skali całego kraju zabytku z okresu późnego baroku.
Z prośbą o wsparcie renowacji dachu zabytkowego kompleksu klasztornego wystąpił do premiera rektor Sanktuarium Diecezjalnego św. Antoniego z Padwy w Ratowie, ks. Bogdan Pawłowski, wspólnie ze Stowarzyszeniem Komitet Społeczny Ratujmy Ratowo.
- Pobernardyński zespół sakralny w Ratowie to unikat, mamy tu jedyne w swoim rodzaju połączenie stylu „augsburskiego płonącego rokoka” w najczystszej formie z cechami typowymi dla osiemnastowiecznego budownictwa franciszkańskiego. Dlatego też, kiedy nie udało się pozyskać środków na remont obiektu w konkursie ogłoszonym przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, spontanicznie poprosiliśmy o pomoc pana premiera – opowiada ksiądz Pawłowski.
- Wiele dachówek już odpadło, podczas każdej ulewy poddasze jest regularnie zalewane, pozostałe dachówki są tak obluzowane, że bez tego remontu dach nie przetrwałby zimy. Pomoc pana premiera nadeszła w ostatnim momencie, kiedy byliśmy już kompletnie załamani – cieszy się Katarzyna Ożdżeńska, wiceprezes stowarzyszenia Komitet Społeczny Ratujmy Ratowo.
- W tej radosnej chwili chciałbym serdecznie podziękować panu premierowi za cenny wkład w ratowanie Ratowa, oraz podziękować księdzu biskupowi Piotrowi Liberze, parlamentarzystom na czele z panem posłem Mirosławem Koźlakiewiczem, panu marszałkowi Adamowi Struzikowi, panu wojewodzie Jackowi Kozłowskiemu, panu staroście Włodzimierzowi Wojnarowskiemu, panu Grzegorzowi Wróblewskiemu, kierownikowi Delegatury Urzędu Wojewódzkiego w Ciechanowie, księdzu profesorowi Ireneuszowi Mroczkowskiemu, proboszczowi płockiej katedry księdzu kanonikowi Stefanowi Cegłowskiemu, pani Renacie Kutyło-Utzig, dyrektorowi Licem im. marszałka Stanisława Małachowskiego w Płocku, mieszkańcom naszej społeczności oraz wszystkim innym przyjaciołom ratowskiego sanktuarium, którzy z otwartym sercem, na różne sposoby, wspierają działania związane z rewitalizacją tego wyjątkowego obiektu – dodaje ks. rektor.
Kompleks klasztorny w Ratowie, w swym obecnym kształcie, został ukończony w 1761 roku. Poprzednia drewniana budowla spłonęła ok. 1690 roku. Zgodnie z legendą, sprowadzenie do Ratowa ojców bernardynów i ufundowanie klasztoru na miejscu skromnej kaplicy dworskiej przez chorążego Tomasza Narzymskiego było aktem dziękczynienia za ocalenie przez cudowny ratowski obraz św. Antoniego jego chorągwi z rąk tureckich podczas Wiktorii Wiedeńskiej.
W czasie Powstania Styczniowego zakonnicy dzielnie wspierali polskich patriotów, za co dekretem kasacyjnym z 31 października 1868 roku, zakon został zlikwidowany przez władze carskie, a pozostały po nim zespół sakralny włączono do Diecezji Płockiej. Ożywiony kult św. Antoniego, jednego z najpopularniejszych świętych Kościoła Katolickiego, na tym terenie trwa jednak o wiele dłużej niż samo ratowskie sanktuarium. W zapiskach krakowskich bernardynów znajduje się wzmianka, że trwa on „od niepamiętnych czasów”.
- Sama wieś Ratowo obchodzić będzie w tym roku 520. rocznicę swego udokumentowanego istnienia. Zgodnie z legendą, jej nazwa pochodzi o słowa „ratować”, bowiem założyli ją ludzie, którzy tu właśnie przetrwali szalejącą w czasach średniowiecznych w całej okolicy zarazę. Należała ona wówczas do możnego rycerskiego rodu Mazowsza wywodzącego się od Pawła (Paszka) z Radzanowa herbu Prawdzic. Tędy wiódł również tzw. trakt radzanowski, którym rycerstwo litewskie zdążało na Grunwald, by połączyć się z wojskami Jagiełły w oddalonym o kilkanaście kilometrów Bieżuniu – wyjaśnia Paweł z Ratowa, zakochany w historii swojej małej Ojczyzny.
Sanktuarium św. Antoniego w Ratowie prowadzi różnorodną działalność pożytku publicznego, organizując rodzinne pikniki historyczne, warsztaty, koncerty, zajęcia z hipoterapii, plenery malarskie i fotograficzne, adresowane do ogółu społeczności, turystów, bądź też konkretnych grup społecznych, potrzebujących wsparcia. Ponadto podejmowane są też działania mające na celu propagowanie bogatego dziedzictwa historycznego Ziemi Zawkrzeńskiej, jak również samego zabytku, który stanowi rzadki już obecnie w Polsce przykład stylu architektoniczno-zdobniczego późnego baroku, który w pierwotnej, nienaruszonej przez późniejsze style formie, reprezentuje dziś w Polsce zaledwie kilka obiektów.
- To miejsce sprzyja wyciszeniu, odpoczynkowi, poza tym tu jest po prostu przepięknie, te stare mury, te nadwkrzańskie łąki, będę tu wracać do końca życia – zwierza się pani Wanda z Płocka, która ratowskie sanktuarium odwiedza regularnie.
Zgodnie z przewidywaniami, prace na dachu budynku klasztornego, polegające na renowacji więźby dachowej, wymianie całego pokrycia dachowego oraz remoncie kominów, rozpoczną się we wrześniu i potrwają do końca roku. Remont dachu stanowi kolejny etap długoletnich starań sanktuarium o przywrócenie dawnej świetności zabytkowemu obiektowi. Ostatnio w 2012 roku, dzięki dotacji z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich 2007- 2013, została m.in. odnowiona elewacja zewnętrzna – wchodzącego w skład kompleksu – kościoła pw. św. Antoniego, która zakończyła etap ważniejszych prac renowacyjnych w gmachu kościelnym. Obecnie przedmiotem działań stał się budynek poklasztorny, który już teraz wykorzystywany jest podczas różnych przedsięwzięć kulturalnych, edukacyjnych czy rekreacyjnych, a który po zakończonym remoncie, jako „Ostoja św. Antoniego – Dom Ojca”, zostanie przeznaczony w całości na działalność formacyjną, społeczną oraz prowadzoną przez sanktuarium.
Źródło: Sanktuarium św. Antoniego w Ratowie