Natalia Dueholm: Lekarz za okupacji miał więcej wolności sumienia niż w XXI-wiecznej „wolnej” Polsce
Spełniając prośbę p. red. Natalii Dueholm o rozpowszechnianie jej tekstu, napisanego na kanwie nagonki na prof. Bogdana Chazana, który ukazał się na amerykańskim portalu life news.com, publikujemy jego omówienie, które ukazało się na portalu wPolityce.pl/wSumie.pl.
Natalia Dueholm zauważa, że niewzruszone zasady moralne prof. Bogdana Chazana spowodowały prawdziwą furię proaborcyjnych środowisk, przede wszystkim postkomunistycznych i antyklerykalnych.
Jedną z protestujących jest Wanda Nowicka, była szefowa organizacji proaborcyjnej, która otrzymała środki z firmy rozprowadzającej sprzęt aborcyjny na całym świecie. Dwanaście lat temu Nowicka brała udział w podobnym ataku na Chazana, który kosztował lekarza utratę posady konsultanta rządu i dyrektora oddziału ginekologicznego Instytutu Matki i Dziecka w Warszawie
- pisze Dueholm.
Publicystka podkreśla, że lekarz nie jest jednak osamotniony w swojej walce o życie. Najlepszym tego dowodem jest 60 tys. podpisów poparcia, jakiego ludzie udzielili cenionemu ginekologowi.
Dueholm zauważa, że eugenika, która pojawiła się w XIX wieku, nigdy nie była zbyt popularna w Polsce i często spotykała się ze sprzeciwem lekarzy, zwłaszcza w czasie II wojny światowej.
Autorka przypomina historię psychiatry Karola Mikulskiego, który popełnił samobójstwo, gdy naziści zażądali od niego listy nieuleczalnych pacjentów jego szpitala. Mikulski wiedział, że Niemcy planowali zabić chorych.
Innym przykładem, jaki wskazuje Dueholm, jest heroiczna postawa Stanisławy Leszczyńskiej, położnej i więźniarki, która pomagała kobietom rodzić w Auschwitz. Nie chciała zabić żadnego nienarodzonego dziecka, łamiąc tym samym rozkazy doktora Mengele. Leszczyńska zawsze powtarzała, że dzieci nie mogą być zabite w żadnych okolicznościach.
Inna więźniarka Oświęcimia, doktor Irena Konieczna, również odmówiła przestrzegania prawa nazistowskiego, kiedy kazano jej „przerywać ciążę” każdej Żydówki w obozie zagłady.
W odróżnieniu od prof. Chazana, Konieczna nie została ukarana za odmowę spełnienia przepisów hitlerowskich. Szkoda, że lekarz za czasów okupacji miał więcej wolności sumienia niż jej kolega w XXI-wiecznej „wolnej” Polsce
- puentuje Dueholm.
* * *
Glosą do tekstu Natalii Dueholm niech będzie wysłuchana dziś rano przeze mnie w Telewizji Republika rozmowa red. Piotra Goćka z red. Tomaszem Terlikowskim w programie “Chłodnym okiem”. Red. Terlikowski przypomniał, że mainstreamowe media poświęcają sprawie prof. Chazana bardzo dużo uwagi, co może rodzić podejrzenie, że chcą tym tematem “przykryć” kłopoty rządu związane z tzw. aferą taśmową. Red. Terlikowski podkreślił jednak - pod czym ja się podpisuję – że zbyt łatwo traktujemy sprawy dotyczące sfery moralności jako tematy zastępcze, podczas gdy tak naprawdę są to tematy fundamentalne dla naszej egzystencji. Wojna kultur trwa na różnych poziomach i trzeba je wszystkie widzieć. Swoistym probierzem tego, na jakim etapie znajduje się spór cywilizacji życia z cywilizacją śmierci, będzie zapowiadane na dziś ogłoszenie przez prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz (byłej członkini Ruchu Odnowy w Duchu Świętym) wyników kontroli w szpitalu, którym (jeszcze) kieruje prof. Chazan i być może jego dymisja (czego domagają się środowiska lewicowo-feministyczne). A my, zgodnie z zasadą upowszechnioną przez Sługę Bożego ks. Franciszka Blachnickiego i Ruch Światło-Życie: patrzmy, oceniajmy i działajmy (protestujmy, gdy zajdzie taka potrzeba).
Jaromir Kwiatkowski
PS Z ostatniej chwili: Hanna Gronkiewicz-Waltz odwołała jednak prof. Bogdana Chazana z funkcji dyrektora szpitala Świętej Rodziny w Warszawie. Bez względu na jej tłumaczenia (zawsze taką decyzję trzeba jakoś wytłumaczyć), trudno jej będzie – po takiej “kanonadzie” medialnej wycelowanej w ginekologa – przekonać co bardziej myślących, że to nie była realizacja “zlecenia na Chazana”. W związku z tą haniebną decyzją byłej członkini Ruchu Odnowy w Duchu Świętym trzeba zadać publicznie pytanie: czy lekarz-katolik, który traktuje poważnie nie tylko swoją wiarę, ale i etykę zawodową (a w tym przypadku idą one w parze) i nie zgadza się na zabijanie nienarodzonych, może być w Polsce dyrektorem szpitala?
Na zdjęciu: prof. Bogdan Chazan