Mini w świątyni
Ks. Julian Wybraniec ●
Kiedyś w czasie bankietu posadzono papieża Jana XXIII obok mocno wydekoltowanej pani. Podczas deseru podał jej jabłko i wyjaśnił: „Ewa, dopiero gdy zjadła jabłko, spostrzegła, że jest naga”. Postanowiłem podjąć ten temat, bo właśnie teraz mamy początek sezonu na… rozbieranie.
Kościoły i świątynie w zlaicyzowanej Europie Zachodniej już od dawna egzekwują zakaz wchodzenia do świątyni w nieodpowiednim, zbyt skąpym stroju. Kto był w Rzymie, to wie, że mimo upału trzeba mieć odpowiedni strój. Bez właściwej odzieży nie wpuszczą do bazylik i kościołów. A nawet, gdy uda się jakoś wejść, ktoś grzecznym, acz stanowczym głosem nakaże kobietom przykryć ramiona, a mężczyznom odgiąć nogawki u spodni. Jeśli się nie dostosuje – usłyszy: „W takim razie proszę opuścić kościół. To jest miejsce święte”.
Znajomy ksiądz opowiadał mi, jak do Bazyliki św. Piotra nie wpuszczono grupy młodzieży, bo nie była należycie ubrana. Nie pomagało tłumaczenie, że to są ludzie młodzi i niedoświadczeni, że są pierwszy i być może ostatni raz w Wiecznym Mieście. Ci, którzy nie mieli należytego stroju, zostali przed drzwiami. Strażnicy odpowiedzieli grzecznie opiekunom, że owszem, młodzież może pewnych rzeczy nie wiedzieć, ale zadaniem wychowawców jest zadbać także o odpowiedni strój.
Nasz strój musi być stosowny. Nie możemy odwiedzać kościoła w stroju kwalifikującym się na plażę czy na boisko. Nie może to być strój wywołujący zgorszenie czy okazujący lekceważenie. Czy w krótkich spodenkach, w dresach czy innym niestosownym stroju odwiedzilibyśmy choćby na chwilę Sejm, biskupa czy szefa w pracy? A w tym wypadku odwiedzamy przecież samego Boga.
W kościele obowiązują ogólne zasady dobrego wychowania: ubiór powinien być czysty, nienaruszający podstawowych zasad skromności. Nasz strój ma wyrażać szacunek do gospodarza – Boga i pozostałych gości – wiernych, wspólnoty parafialnej.
Jak więc powinien wyglądać ubiór na niedzielną Mszę św.? Niedzielna Msza św. ma charakter uroczysty, więc ubieramy się w sposób odświętny.
Kobieta musi pamiętać, że spódnica nie może być zbyt krótka, przynajmniej do kolan, ramiona, dekolt i plecy zasłonięte, strój nie może być ani obcisły, ani prześwitujący. Nieodpowiedni ubiór w świątyni jest nie na miejscu, może komuś przeszkadzać, może kogoś gorszyć, a nawet obrażać. W świetle savoir vivre’u odpowiadamy za ludzkie reakcje na nasz strój. Nasz ubiór i nasze zachowania mają być takie, by u nikogo nie wywoływać negatywnych odczuć, by powodować powszechną akceptację.
Poza tym należy pamiętać, że ubiór podkreślający kobiecość może, co powinno być oczywiste, ściągać i rozpraszać uwagę mężczyzn, a przecież przyszli tu oni po to, by spotkać się z Panem Bogiem, a nie podziwiać kobiecą urodę.
Mężczyzna powinien założyć strój elegancki, odświętny. Nie może to być zatem strój roboczy czy sportowy. Nikt nie idzie z uroczystą wizytą w adidasach, dżinsach, spranym podkoszulku i podartej, starej kurtce.
Kanony elegancji i odświętności w wypadku mężczyzny są proste, jasne i precyzyjne. Mężczyzna udający się do kościoła na Mszę św. powinien mieć na sobie garnitur, najlepiej białą koszulę, krawat oraz skórzane półbuty. Latem, szczególnie w godzinach południowych, ubiór ten może być jasny, a zimą szary aż do czerni, którą mężczyzna przywdziewa w tych najbardziej uroczystych chwilach.
„Twój wygląd zewnętrzny jest kartą tytułową twojego wnętrza” – mówi chińskie przysłowie.
Często zastanawia mnie, że turyści z Polski, którzy zwiedzają meczet, bez problemu wykonują wszystkie zalecenia, jak choćby zdjęcie butów, ale kiedy zwraca się im uwagę na nieodpowiedni strój w świątyni katolickiej, walczą o prawo do wejścia tam „na plażowo” i myśląc sobie w duchu „co ten ksiądz ode mnie chce?!”. Ciekawe, prawda?
Artykuł ukazał się pierwotnie w „Przeglądzie Kolbuszowskim”, numer 248 z maja 2014 r. i został nam udostępniony do publikacji przez Autora.
Zdjęcie górne: To nie jest odpowiedni strój do świątyni!
Grafika dolna: Takie było logo akcji plakatowej “W progi Boże w godnym ubiorze”, którą przeprowadziła dwa lata temu w całym kraju Akcja Katolicka.