Mikstacka droga do Emaus
Ks. Krzysztof Ordziniak, Małgorzata Strzelec ●
Mają krakowianie swój odpust Emaus, najstarszy i najbardziej chyba znany w Polsce, gromadzący tysiące mieszkańców Krakowa i okolicy. Parafianie mikstaccy (diecezja kaliska) również mają swoją drogę do Emaus. Chociaż nie jest ona tak znana jak krakowski odpust Emaus i nie może się poszczycić tak długą tradycją, to dla nas jest bardzo ważna i ma głębokie znaczenie religijne.
Nasza Mikstacka droga do Emaus jest znacznie krótsza niż ta, w którą wybrali się dwaj uczniowie Jezusa. Przemierzamy ją od pokoleń, prowadzi z kościoła farnego pw. Trójcy Świętej na tak ważne dla naszej wspólnoty Wzgórze do Sanktuarium Świętego Rocha.
W Sanktuarium Świętego Rocha nie ma procesji rezurekcyjnej, w czasie której jest ogłaszana światu radosna nowina o zmartwychwstaniu Chrystusa. Natomiast przepełnieni radością i wiarą w zmartwychwstanie co roku o godz. 15 w Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego wyruszamy z kościoła Trójcy Świętej w procesji z figurą Chrystusa Zmartwychwstałego, z paschałem symbolizującym Chrystusa, z chorągwiami i feretronami. Tym razem, zanim wyruszyliśmy w naszą wyjątkową drogę, odmówiliśmy koronkę do Miłosierdzia Bożego, trwamy bowiem w nowennie przygotowującej nas do Święta Miłosierdzia i kanonizacji bł. Jana Pawła II.
Nasza droga do Emaus prowadzi przez rynek, uliczkami miasta. Idąc w procesji ogłaszamy światu radosną nowinę, że Pan prawdziwie zmartwychwstał.
Nasza droga do Emaus jest także okazją do refleksji. Jak bardzo podobni jesteśmy do uczniów zdążających do Emaus. Jak często zdarza się, że podobnie jak oni, nie rozpoznajemy Chrystusa. My, uczestnicy mikstackiej drogi do Emaus, tak jak uczniowie mogliśmy rozpoznać Zmartwychwstałego Pana przy łamaniu chleba. O godzinie 16 była bowiem sprawowana Msza Święta. Poprzedziły ją uroczyste nieszpory, w czasie których usłyszeliśmy Ewangelię według Świętego Łukasza mówiącą o uczniach zmierzających do Emaus.
Kolejny rok rozważanie w czasie nieszporów kieruje do nas kapłan wywodzący się z naszej wspólnoty parafialnej, ks. kan. Michał Pacyna. W słowie skierowanym do nas w tym roku zwrócił uwagę, że Jezus, cierpiał, umarł na krzyżu i zmartwychwstał dla wszystkich, zarówno dla biednych, jak i bogatych, dla starszych i młodszych. Przychodzi, tak jak przyszedł do uczniów idących do Emaus, do każdego, by każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Zwrócił uwagę na słowo „wszyscy”. Podkreślił, że kiedyś ci dwaj przyszli do Jezusa, słuchali Jego słów, byli przy Nim, gdy nauczał, czynił cuda. W dzisiejszej Ewangelii to Jezus przychodzi do nich, by ich pocieszyć, podnieść na duchu. Ks. kanonik zwrócił uwagę na znaczenie sakramentów świętych, ale także na obecność w naszym życiu człowieka, który pomoże nam zrozumieć, co się dzieje w naszym życiu, co jest w nim złego. Podkreślił, że często planujemy nasze życie na dzień, tydzień, czasami miesiąc czy rok. Bóg ma jednak dla każdego z nas plan na wieczność. Ksiądz kanonik zwrócił uwagę, że tylko życie zgodne z planem Bożym może być dla nas źródłem szczęścia. Kończąc rozważanie, kaznodzieja podkreślił, że najważniejsze przesłanie tego dnia zawrzeć można w słowach: Zmartwychwstały Chrystus przychodzi do każdego z nas.
W naszej drodze do Emaus towarzyszyła nam orkiestra parafialna, która w tym dniu obchodziła 44. rocznicę istnienia. Przed 44 laty w czasie procesji rezurekcyjnej orkiestra zagrała po raz pierwszy. Dziś trudno nam sobie wyobrazić nasze uroczystości parafialne bez naszej orkiestry. Dzięki jej zaangażowaniu nasze uroczystości parafialne mają niepowtarzalny urok.
Po nieszporach członkowie orkiestry zatrzymali się przy grobach kapłanów: ks. kan. Bernarda Langkaua- założyciela orkiestry, i ks. kan. Kazimierza Mądrego – jego następcy. Tu rozległy się dźwięki wielkanocnej pieśni „Alleluja, Jezus żyje”. Ks. kan. Krzysztof Ordziniak poprowadził modlitwę o radość wieczną dla swoich poprzedników.
Czym jest nasza Mikstacka droga do Emaus? Przede wszystkim okazją do głoszenia dobrej nowiny o zmartwychwstaniu Chrystusa, czasem refleksji, szukania Boga w naszym życiu. Jest także świadectwem naszej wiary. Jak napisał św. Paweł: „A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara” (1 Kor 15,14). My wierzymy, że Chrystus prawdziwie zmartwychwstał, nie chcemy zatrzymywać tej radosnej wieści dla siebie. Chcemy zanieść ją tym, do których być może jeszcze nie dotarła. , jak podkreślał w swoim rozważaniu ks. Michał, zmartwychwstały Chrystus przychodzi do wszystkich.