Cytat dnia. W Polsce dochodzi do eskalacji prześladowań wierzących

17 grudnia 2014 19:44Komentowanie nie jest możliweViews: 273

ryba_symbol_chrzescijan_slajder-684x310„Nikt publicznie nie krytykuje homoseksualizmu w tak agresywny sposób, w jaki się mówi o chrześcijaństwie ” – powiedział portalowi Fronda.pl ks. Rafał Cyfka z organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie.

“W ostatnim raporcie naszej organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie na temat zagrożenia wolności religijnej na świecie, znalazła się także Polska – stwierdził ks. Rafał Cyfka. – W ciągu ostatnich lat dochodzi tu do coraz częstszych przypadków ataków na chrześcijaństwo. Pamiętamy, jak w 2010 r. Adam Nergal Darski darł na swoich koncertach Pismo Święte, a dwa lata później, mimo fali protestów katolików w obronie wiary, promował książkę „Spowiedź satanisty” odpalając cygaro od płonącej Biblii. W ten sposób dokonała się publiczna profanacja Słowa Bożego. Jednak nie chodzi tu o samych wierzących, bo cała cywilizacja europejska, w której żyją osoby nieidentyfikujące się z wiarą chrześcijańską, wyrosła przecież na Piśmie Świętym. Krzyż i Pismo Święte to również symbole kultury europejskiej. Wiemy, przez jakie trudności ze strony Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji musiała przejść Telewizja Trwam, aby dostać się na platformę cyfrową. Dziś gazety, tygodniki społeczno-polityczne wprost sugerują, że księża to pedofile i homoseksualiści, a Kościół jest siedliskiem skandali finansowych. To ciągłe pokazywanie chrześcijaństwa od negatywnej strony sprawia, że dochodzi w Polsce do niepokojących przypadków ataków na księży na tle religijnym, jak miało to np. miejsce dwa lata temu w Suwałkach, gdy kapłan wracający z kolędy został pobity – nie w celach rabunkowych, bo nie zginęły pieniądze które miał przy sobie, a tylko modlitewnik. Kościół, jak każda instytucja, niewątpliwie także boryka się z problemami, jednak pokazywanie Kościoła tylko od tej negatywnej strony, rodzi agresywną postawę części społeczeństwa wobec chrześcijan. Ta propaganda najsilniej uderza w ludzi młodych.

Źródeł niechęci do chrześcijaństwa, jakie przejawiają się w postawach wielu artystów i dziennikarzy, który kreują opinię publiczną możemy się doszukiwać we wzorcach docierających do nas z krajów Europy Zachodniej, gdzie mylnie rozumiane pojęcie tolerancji wiąże się z tym, że mniejszości winduje się bardzo wysoko, natomiast większą część społeczeństwa się odsuwa, krytykuje. Dlatego nikt nie krytykuje w mediach homoseksualizmu w tak agresywny sposób, w jaki mówi się o chrześcijaństwie? Jaka to jest tolerancja, jakie to jest dawanie równych szans? Tymczasem chrześcijaństwo w Europie, w zwłaszcza w Polsce było bardzo tolerancyjne. Kraków jest miastem, gdzie od czasów króla Jana Kazimierza żyli obok siebie Polacy i inne narody, Polska w czasach reformacji otwierała się na wszystkich. Chrześcijaństwo jest atakowane za to, że staje w obronie tak fundamentalnych wartości, jak godność życia ludzkiego i rodziny, od których przecież zależy przyszłość całej Europy. Chrześcijaństwo jednak nie uderza w te mniejszości, zwraca tylko uwagę na skutki tego, że są one tak mocno windowane.

Wydaje się, że sytuacja w Polsce nie jest jeszcze aż tak zła, jak w krajach Europy Zachodniej. Ostatecznie Telewizja Trwam jest na multipleksie, nasz Kościół angażuje się w wiele ważnych dla całego społeczeństwa akcji, jak np. prowadzenie szkół, hospicjów, czy różnych dzieł pomocy dla najbiedniejszych. Dlaczego jednak nie pokazuje się, że duża część budynków odzyskiwanych od państwa po czasach komunistycznych jest wykorzystywana właśnie na te cele? Należy ukazywać społeczeństwu to dobro, jakie czyni Kościół, nie zapominając jednocześnie o tym, by nie przemilczać problemów z którymi Kościół się dziś mierzy.

Jako osoby wierzące, musimy wyraźnie domagać się poszanowania dla naszej religii. Tak, jak szanujemy Koran czy Torę i wzywamy do zaniechania wszelkich aktów antysemickich i antyislamskich, tak samo musimy wzywać do zaniechania wszelkich aktów antychrześcijańskich. Pismo Święte nie może być darte, nawet jeżeli dla kogoś jest to najwyższa forma artyzmu, ponieważ uderza to w dużą część ludzi dla których Pismo Święte ma wielką wartość, którzy budują na nim swoje życie”.

Źródło: Fronda.pl

Kiedy udostępniłem na Facebooku informację o raporcie organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie, odezwał się kolega, który skomentował, że w kraju, w którym jest 95 proc. katolików, mówienie o ich prześladowaniu to bzdura. To bardzo uproszczone postawienie sprawy. W Polsce możemy mówić o  95 proc. ludzi ochrzczonych, lecz gros z nich zdaje się jakby zapominać o tym fakcie. Pamiętam, jak jeszcze w latach 80. XX w. czytałem wyniki badań nad religijnością Polaków, przeprowadzone przez kościelny Instytut Statystyki Kościoła  Katolickiego. Już wtedy odsetek osób głęboko wierzących w naszym kraju szacowano optymistycznie – na 1/3, a pesymistycznie – na 15 proc. To tyle w kwestii statystyki.

Po drugie, problem trzeba widzieć we właściwych proporcjach. Kiedy słyszę, jak bardzo Kościół w Polsce jest prześladowany, przywołuję prawdziwe prześladowania chrześcijan, choćby w Iraku czy Syrii. Tam leje się prawdziwe morze krwi wyznawców Chrystusa. Pamiętajmy o tym.

Ale to nie znaczy, że mamy zamykać oczy na przejawy dyskryminowania katolików w Polsce, publicznego naigrawania się z wiary, spychania ludzi wierzących na margines życia publicznego. Oprócz przykładów wymienionych przez ks. Cyfkę, wymieniłbym z ostatniego okresu – jako przykład – chociażby sprawę zdymisjonowania wiceministra sprawiedliwości Michała Królikowskiego we wrześniu br. Jego “winą” był… wywiad-rzeka z abp. Henrykiem Hoserem oraz to, że – jak zarzucały mu środowiska lewicowe – “nie ukrywa poglądów katolickich”.

Jan Paweł II już 22 maja 1995 r. powiedział podczas wizyty w Skoczowie: “Wbrew pozorom, praw sumienia trzeba bronić także dzisiaj. Pod hasłami tolerancji, w życiu publicznym i w środkach masowego przekazu szerzy się nieraz wielka, może coraz większa nietolerancja. Odczuwają to boleśnie ludzie wierzący. Zauważa się tendencje do spychania ich na margines życia społecznego, ośmiesza się i wyszydza to, co dla nich stanowi nieraz największą świętość. Te formy powracającej dyskryminacji budzą niepokój i muszą dawać wiele do myślenia”.

Czyżby nawet papież-Polak, dziś święty Kościoła katolickiego, był wtedy nazbyt przewrażliwiony?

Jaromir Kwiatkowski

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web