Bł. Paweł VI – patron niespokojnych czasów
Z udziałem dziesiątków tysięcy wiernych zgromadzonych na placu św. Piotra w Watykanie, papież Franciszek beatyfikował w niedzielę Pawła VI. Bł. Paweł VI jest 90 w ogóle, a trzecim z powojennych papieży (po Janie XXIII i Janie Pawle II), wyniesionych na ołtarze. Oprócz 80 świętych, jest 10 błogosławionych biskupów Rzymu (spośród 264 w całej historii papiestwa). W beatyfikacji wziął udział papież-senior Benedykt XVI, który jest jednym z trzech żyjących kardynałów mianowanych przez Pawła VI.
Paweł VI – Giovanni Battista Enrico Antonio Maria Montini, urodził się 26 września 1897 r. w lombardzkim miasteczku Concesio koło Brescii. Po śmierci Jana XXIII już po dwóch dniach konklawe, 21 czerwca 1963 roku, został jego następcą. Zmarł w święto Przemienienia Pańskiego, 6 sierpnia 1978 r., w Castel Gandolfo, w wieku 81 lat.
Cud uleczenia dziecka w łonie matki
20 grudnia 2012 r. Benedykt XVI zatwierdził dekret o heroiczności cnót swego poprzednika. W maju br. członkowie Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych uznali autentyczność cudu za przyczyną Pawła VI. Cud dotyczy, niewytłumaczalnego naukowo, uleczenia dziecka jeszcze w łonie matki, przed 18 laty w Kalifornii. W okresie rozwoju płodowego lekarze stwierdzili u niego poważne problemy i ze względu na występujące w takich przypadkach zaburzenia mózgowe sugerowali aborcję. Jednakże kobieta chciała urodzić dziecko i prosiła o wstawiennictwo Pawła VI, który w 1968 r. wydał encyklikę „Humanae vitae” o wartości i nienaruszalności życia ludzkiego. Dziecko urodziło się bez problemów. Jednakże na orzeczenie trwałości wyleczenia czekano, aż ówczesny noworodek skończy 15 lat.
Kontynuował soborowe dzieło Jana XXIII
Kard. Montini, zostając – jako Paweł VI – następcą Jana XXIII w sytuacji, kiedy rozpoczęły się obrady Soboru Watykańskiego II, mógł je wznowić albo zakończyć po pierwszej sesji. Ale już nazajutrz po wyborze zapowiedział, że zamierza kontynuować dzieło Jana XXIII. Wielką zasługą papieża było takie pokierowanie pracami Soboru, że stworzono warunki pełnej wolności wypowiedzi jego uczestników, przeprowadzono głębokie reformy w Kościele, zachowując nienaruszony depozyt wiary Chrystusowej.
Po Vaticanum II Paweł VI zaangażował cały swój autorytet we wprowadzanie w życie postanowień soborowych, co nie było łatwe ani proste. Z jednej strony istniał opór, głównie ze strony starszych hierarchów i katolików świeckich, obawiających się, że zbyt szybkie wprowadzanie zmian, np. wprowadzenie języków narodowych w liturgii czy otwieranie się Kościoła na inne wyznania, może doprowadzić do zamętu wśród wiernych i osłabi wiarę. Z drugiej strony papież musiał hamować największych zapaleńców, którzy zmiany soborowe chcieli wprowadzać od razu, bez odpowiedniego przygotowania duchowieństwa i wiernych.
To właśnie na fali podważania uchwał soborowych zrodził się ruch abp. Marcela Lefebvre’a. Pojawiały się też inne niebezpieczne tendencje, np. próby wspólnej Eucharystii z niekatolikami, gwałtowny spadek powołań czy kwestionowanie celibatu przez księży – na pontyfikat Pawła VI przypada największa liczba wystąpień ze stanu kapłańskiego i zakonnego.
Idąc za wnioskami ojców soborowych w sprawie reformy Kurii Rzymskiej, Paweł VI podjął się trudnego dzieła gruntownych zmian tej instytucji. W dniu zakończenia Soboru, 7 grudnia 1965 r., gruntownie zreformował Kongregację Świętego Oficjum, czyli spadkobierczynię Świętej Inkwizycji, powołując na jej miejsce Kongregację Nauki Wiary. Zmieniała się nie tylko nazwa, ale struktura i zadania tego urzędu, który odtąd miał być miejscem nie tylko troski o czystość wiary, ale również dyskusji z teologami. Ale najważniejszym posunięciem była ogólna reforma Kurii, przeprowadzona na mocy konstytucji apostolskiej „Regimini Ecclesiae Universae” z 15 sierpnia 1967 r.
W 1969 r. przeprowadzono reformę Kalendarza Rzymskiego, co pociągnęło za sobą m.in. nowe daty wspomnień niektórych świętych i błogosławionych. Po wiekach przywrócono instytucję Synodu Biskupów (1965).
To Paweł VI zarządził, aby wszyscy biskupi po osiągnięciu 75. roku życia składali dymisję na ręce papieża, a w 1970 r. wydał rozporządzenie, że kardynałowie po skończeniu 80 lat nie będą mogli uczestniczyć w konklawe ani pełnić stanowisk w Kurii Rzymskiej. W 1973 r. papież ustalił, że kardynałów wybierających nowego Biskupa Rzymu nie może być więcej niż 120.
Polityka „małych kroków” wobec bloku wschodniego
Pontyfikat Pawła VI przypadł na rzeczywiście niespokojne czasy konfrontacji Zachodu z blokiem komunistycznym. Papież, idąc śladami Jana XXIII, wypracował politykę wschodnią Stolicy Apostolskiej – otwarcie się na ówczesne kraje komunistyczne, szczególnie w Europie. Jako pierwszy papież przyjął w 1967 r. przywódcę sowieckiego (była to wizyta nieoficjalna), przewodniczącego Rady Najwyższej ZSRR Nikołaja Podgornego; sześciokrotnie spotykał się z ministrem spraw zagranicznych tego kraju Andriejem Gromyką. Przyjmował też w Watykanie szefów innych krajów bloku sowieckiego. Audiencje te nie zawsze przekładały się np. na możliwość mianowania nowych biskupów, ale papież mógł lepiej poznawać sytuację w krajach komunistycznych, a tamtejsza propaganda łagodziła ton wypowiedzi antykościelnych, co nieraz prowadziło do poprawy sytuacji ludzi wierzących.
Polityka wschodnia miała swoich krytyków w kołach kościelnych, zarzucających jej małą skuteczność. Zwykle dyplomaci watykańscy rozmawiali niemal wyłącznie z rządami komunistycznymi, niejako ponad głowami miejscowych biskupów. W Polsce, dzięki stanowczej postawie kard. Stefana Wyszyńskiego, udało się tego uniknąć i episkopat był jednym z partnerów rozmów. Niezależnie od trudności papież chciał maksymalnie wykorzystać wszelkie możliwości prawne, aby ułatwić lub wręcz umożliwić normalne funkcjonowanie Kościoła w niektórych krajach, np. w Czechosłowacji. Owocem takich założeń i „polityki małych kroków” było porozumienie z Węgrami (15 września 1964 r.) w sprawie obsady stolic biskupich i układ z Jugosławią (25 czerwca 1966 r.), po którym nastąpiło 14 sierpnia 1970 r. nawiązanie stosunków dyplomatycznych z nią jako pierwszym, rządzonym przez komunistów krajem.
Paweł VI był też pierwszym Biskupem Rzymu, który odwiedził w 1965 r. nowojorską siedzibę ONZ i wygłosił tam przemówienie nt. pokoju, sprawiedliwości i bezpieczeństwa na świecie. Ważną międzynarodową inicjatywą pokojową Pawła VI było ustanowienie w 1967 r. Światowego Dnia Pokoju, obchodzonego od 1968 r. w dniu 1 stycznia.
Wielką nowością pontyfikatu Pawła VI były jego pielgrzymki. Niektórzy jego poprzednicy podróżowali po Państwie Kościelnym, Półwyspie Apenińskim lub do Francji. Dopiero Paweł VI odbył w latach 1964-1970 dziewięć podróży do prawie 20 państw. W latach 1964-1977 odbył też 14 podróży do 20 miejscowości i regionów Włoch.
Ztroskany o dialog ekumeniczny
Działalność na rzecz jedności chrześcijan to kolejny ważny aspekt tego pontyfikatu. Na zakończenie Vaticanum II, 7 grudnia 1965 r., Paweł VI i patriarcha Atenagoras jednocześnie w Watykanie i Konstantynopolu znieśli ekskomuniki rzucone przez przedstawicieli Kościołów Wschodu i Zachodu w 1054 r. W 10. rocznicę tego wydarzenia na zakończenie nabożeństwa w kaplicy Sykstyńskiej w 1975 biskup Rzymu upadł do stóp przewodniczącego delegacji greckiej metropolity Melitona, prosząc go o wybaczenie grzechów przeciw jedności ze strony Kościoła katolickiego. Za pontyfikatu tego papieża rozpoczęły się oficjalne dialogi m.in. z anglikanami i luteranami oraz ożywione kontakty z Patriarchatem Moskiewskim. Paweł VI przyjął też wielu zwierzchników innych Kościołów, np. anglikańskiego arcybiskupa Canterbury Michaela Ramseya (1966) i jego następcę Donalda Coggana (1977), kilkakrotnie spotykał się z patriarchą Atenagorasem, w 1973 r. przyjął przywódcę buddystów tybetańskich Dalajlamę itp.
Paweł VI jest autorem 7 encyklik, 10 konstytucji apostolskich, 6 adhortacji, ok. 40 różnych listów, 11 listów apostolskich. Ogłosił 61 błogosławionych i 84 świętych i po raz pierwszy w dziejach, w 1970 r., dwóm kobietom przyznał tytuły doktorów Kościoła (święte: Teresa z Avili i Katarzyna ze Sieny). Na sześciu konsystorzach mianował łącznie 143 kardynałów.
Zawsze pamiętał o Polsce
Gdy w 1966 r. trwały obchody milenijne, wyraził chęć odwiedzin naszego kraju, choćby na jeden dzień, aby na Boże Narodzenie odprawić milenijną Mszę św. na Jasnej Górze. Jednak ówczesne władze stanowczo się temu sprzeciwiły.
28 czerwca 1972 r. Paweł VI wydał bullę „Episcoporum Poloniae coetus”, która ustanawiała diecezje na ziemiach zachodnich i północnych: we Wrocławiu, w Opolu, Gorzowie, Szczecinie-Kamieniu Pomorskim, Koszalinie-Kołobrzegu i Olsztynie.
W 1971 r. rozpoczęły się pierwsze po II wojnie światowej oficjalne rozmowy polsko-watykańskie, które doprowadziły do ustanowienia w lipcu 1974 r. zespołu ds. stałych kontaktów roboczych między rządem PRL a Stolicą Apostolską – jedynej takiej formy stosunków w polityce międzynarodowej Stolicy Apostolskiej. To właśnie Paweł VI beatyfikował w 1971 r. o. Maksymiliana Kolbego, a w 1975 r. s. Marię Teresę Ledóchowską.
Pokorny i maryjny
Paweł VI był człowiekiem o szczególnym charakterze – wyrafinowanym intelektualistą, delikatnym i subtelnym (mówiono o nim „człowiek nieskończonej uprzejmości”), a zarazem chłodnym i nieco powściągliwym w obcowaniu z ludźmi, co nie ułatwiało mu kontaktów z otoczeniem.
Papież Franciszek podczas uroczystości beatyfikacyjnej dziękował Pawłowi VI za „pokorne i prorocze świadectwo miłości do Chrystusa i Jego Kościoła”. Papież zwrócił uwagę, że w “pokorze jaśnieje wielkość błogosławionego Pawła VI, który, kiedy zarysowywało się społeczeństwo zlaicyzowane i wrogie, potrafił kierować z dalekowzroczną mądrością – a czasem w samotności – sterem łodzi Piotrowej, nigdy nie tracąc radości i ufności w Panu”. Przypomniał, że bł. Paweł VI mocno wspierał misję ad gentes, o czym świadczy przede wszystkim adhortacja apostolska “Evangelii nuntiandi”, poprzez którą zamierzał obudzić na nowo misyjne zaangażowanie Kościoła. Podkreślił też głęboką pobożność maryjną bł. Pawła VI.
Pozostanie w Grotach Watykańskich
Ciało bł. Pawła VI – w przeciwieństwie do ciał Jana XXIII i Jana Pawła II, które po beatyfikacji zostały przeniesione do bazyliki watykańskiej – pozostanie w Grotach Watykańskich. Grób został tylko nieznacznie zmieniony i jest bardzo prosty, jak tego pragnął papież Montini. Zmieniono napis na grobie, dodając po łacinie słowo „błogosławiony”, a także płytę nagrobną. Dotychczasową beżową zastąpiła nowa, wykonana z białego marmuru. Jest to zgodne z testamentem papieża Montiniego, który nie chciał dla siebie pomnika, pragnął być pochowany w ziemi, zaznaczając, że na grobie ma być jedynie prosty znak i zachęta do modlitwy.
Źródła: ekai, gosc.pl, polityce.pl