Wspomnienie Świętych Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna
13 listopada obchodzimy wspomnienie Świętych Benedykta, Jana, Mateusza, Izaaka i Krystyna, pierwszych męczenników Polski.
W 1001 r. zaprzyjaźniony z księciem Bolesławem Chrobrym cesarz niemiecki Otton III zaproponował założenie na naszych ziemiach klasztoru, który głosiłby Słowianom Słowo Boże. Cesarz postanowił wykorzystać do zamierzonego dzieła swego krewniaka – biskupa Brunona z Kwerfurtu, wiernego towarzysza św. Wojciecha, znającego ziemie Słowian. Brunon wybrał do pomocy w przeprowadzeniu misji brata Benedykta.
Benedykt z Petreum (ur. 970) pochodził z zamożnej włoskiej rodziny z Benewentu. Rodzice przeznaczyli go do stanu duchownego już jako małego chłopca. Liczyli na to, że zostanie kapłanem diecezjalnym. Benedykt wybrał jednak życie pustelnicze. Po pewnym czasie przyłączył się do św. Romualda. Zaprzyjaźnił się z innym pustelnikiem – starszym od niego o 30 lat Janem, mieszkającym na zboczu Monte Cassino.
Jan z Wenecji (ur. 940) pochodził z rodziny patrycjuszów weneckich. Z dożą Piotrem I Orseolo potajemnie opuścił Wenecję, udając się do opactwa benedyktyńskiego w Cusan koło Perpignan. Była to jedna z sensacji średniowiecza. Tam pędzili życie pustelnicze. Po pewnym czasie opuścili opactwo. Jan udał się do św. Romualda, tam zaprzyjaźnił się z Benedyktem. Odznaczał się stanowczością, skutecznością w działaniu i wysoką kulturą. Obaj przez pewien czas byli eremitami.
Benedykt i Jan, po przybyciu na dwór Bolesława Chrobrego w początkach 1002 r., założyli pustelnię na terenie, który im podarował król – we wsi Święty Wojciech (obecnie Wojciechowo) pod Międzyrzeczem. Wkrótce dołączyli do nich Polacy możnego rodu (może nawet książęcego): żarliwi religijnie rodzeni bracia Mateusz i Izaak – nowicjusze, oraz Krystyn – klasztorny sługa, pochodzący prawdopodobnie z pobliskiej wsi.
Szóstym zakonnikiem był Barnaba, który wraz z Benedyktem i Janem przybył do Polski z Włoch. Uniknął męczeństwa i według ustnej tradycji resztę życia spędził u kamedułów.
Eremici zobowiązali się do pustelniczego trybu życia, a przede wszystkim do prowadzenia pracy misyjnej. Benedykt i Jan nauczyli się nawet języka polskiego. Cały czas jednak czekali na biskupa Brunona z Kwerfurtu. Miał on wraz z nimi przybyć do Polski, ale wyruszył do Rzymu po papieskie zezwolenie na prowadzenie misji. Tracący cierpliwość Benedykt wyruszył na spotkanie Brunona, ze względu jednak na zawieruchę polityczną, jaką wywołała śmierć cesarza Ottona III (w styczniu 1002 r.), postanowił wrócić do klasztoru, polecając dalsze poszukiwania Brunona młodemu mnichowi Barnabie. Posłaniec nie wracał. W listopadzie 1003 r. Benedykt i współbracia zaczęli odczuwać niepokój o niego. Nie dane im jednak było doczekać Barnaby.
W nocy z 10 na 11 listopada 1003 r. zostali napadnięci przez zbójców i wymordowani. Pierwsze ciosy mieczem otrzymał Jan, po nim zginął Benedykt. Izaaka zamordowano w celi obok. Mateusz zginął przeszyty oszczepami, gdy wybiegł z celi w stronę kościoła. Mieszkający oddzielnie Krystyn próbował jeszcze bronić klasztoru, ale i on podzielił los towarzyszy. Prawdopodobnie powód napadu był rabunkowy, ponieważ zakonnicy otrzymali od Chrobrego środki w srebrze na prowadzenie misji.
Kult męczenników zaczął się już od ich pogrzebu, na który przybył biskup poznański Unger. Wkrótce potem, w 1006 r., św. Brunon napisał „Żywot pięciu braci męczenników”. Są to pierwsi męczennicy polscy wyniesieni na ołtarze. W poczet świętych wpisał ich Jan XVIII. Patronują diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. W archidiecezji poznańskiej i włocławskiej ich pamiątkę obchodzi się jako święto.
Relikwie świętych znajdują się w wielu kościołach w Polsce, a także we Włoszech (Ascoli) i w Czechach, gdzie czczone są w katedrze św. Wita na Hradczanach.
Litania do Pięciu Pierwszych Polskich Męczenników
Kyrie eleison, Chryste eleison, Kyrie eleison.
Chryste, usłysz nas, Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Maryjo, módl się za nami.
Święty Wojciechu, módl się za nami.
Święty Benedykcie, wodzu Chrystusowej misji do ojców naszych,
Święty Benedykcie, z gorliwością bezgraniczną sprawie Bożej oddany,
Święty Benedykcie, pierwszy pustelniku kraju naszego,
Święty Janie, anielską gorliwością jaśniejący,
Święty Janie, uśmiech i dobroć rozdający,
Święty Janie, zaufaniem Bogu i pokojem bogaty,
Święty Izaaku, na drodze do kapłaństwa przewodniku młodzieży,
Święty Izaaku, hymnem radości witający śmierć męczeńską,
Święty Izaaku, pierwociny i świętych naszego narodu,
Święty Mateuszu, wierny w braterstwie aż do męczeństwa,
Święty Mateuszu, uciekający się po ratunek do Jezusa,
Święty Mateuszu, na progu świątyni życie oddający w ofierze,
Święty Krystynie, młodzieńcze z tutejszej wioski, naszej ziemi ozdobo,
Święty Krystynie, usługujący przy stole i przy ołtarzu,
Święty Krystynie, sługo w chwale niebieskiej z możnymi zrównany,
Święci Męczennicy, łaskami i cudami ongiś wsławieni, módlcie się za nami.
Święci Męczennicy, patronowie zielonogórsko-gorzowskiej diecezji,
Święci Męczennicy, naszej diecezji opiekunowie niebiescy,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
W: Niech Święci cieszą się w chwale.
R: Niech się radują w miejscu odpocznienia.
Módlmy się. Boże, któryś krwią świętych męczenników: Benedykta, Jana, Izaaka, Mateusza i Krystyna, poświęcił zasiew wiary w Narodzie Polskim, wspieraj nas ich przykładem i modlitwą do wyznawania imienia Twego. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Oprac. Jaromir Kwiatkowski
Źródła:
http://www.brewiarz.pl/czytelnia/swieci/11-13a.php3
http://www.meczennicy.pl/index.php?view=k&lng=1&k=17&page_no=&t=104