Rok Wiary. Rok łaski?
III niedziela zwykła, rok C (27 stycznia 2013)
Perykopa ewangeliczna: Łk 1,1-4.4,14-21
Rozważa: Paweł Pomianek ▼
Niedzielna Ewangelia wprowadza nas już bezpośrednio w cykl czytań ewangelicznych roku C, czyli w rozważania nad Ewangelią Łukasza.
W dzisiejszej Ewangelii Kościół czyta nam dwa osobne fragmenty. Pierwszy stanowi prolog Ewangelii Łukasza. Drugi, z czwartego rozdziału tej Ewangelii, jest relacją z pierwszego publicznego wystąpienia Jezusa, które nastąpiło bezpośrednio po chrzcie Jezusa i kuszeniu na pustyni.
W pierwszym fragmencie Ewangelista Łukasz pokazuje cele, dla których pisze swoją Ewangelię, oraz określa – powiedzielibyśmy dzisiaj – swoją metodologię. Celem jest przekonanie o tym, więcej, umożliwienie zdobycia pewności o tym, że nauczanie Jezusa jest prawdą, którą należy przyjąć. Metodą, jaką deklaruje św. Łukasz, jest z kolei dokładne badanie wszystkiego od pierwszych chwil życia Jezusa. I Ewangelista rzeczywiście nie jest gołosłowny. W Ewangelii Łukaszowej, w poszczególnych perykopach, znajdziemy wiele szczegółów, których nie przekazuje żaden inny Ewangelista. Znajdziemy też niemało całych passusów, których nie ma w żadnej innej Ewangelii.
Zapamiętajmy sobie te cele i metodę św. Łukasza na cały rok niedzielnych i świątecznych rozważań nad Ewangelią Łukaszową. To może być bardzo pomocne.
Do czego ten fragment zachęca nas dziś? Przede wszystkim podpowiada, że warto postawić sobie pytania: czy gdy ja o czymś mówię, dzielę się z innymi, czy gdy o czymś piszę, jestem w tym rzetelny, uczciwy? Czy nie rozpowiadam plotek na czyjś temat, niszcząc czyjeś dobre imię? Czy moje poglądy (także religijne) opierają się na mocnych podstawach?
O ile ten pierwszy fragment jest – rzec można – programowy dla Ewangelisty, o tyle z drugiego fragmentu dowiadujemy się, jaki jest cel misji Chrystusa na ziemi. Korzystając ze słów proroka Izajasza, Chrystus przedstawia siebie jako namaszczonego, Mesjasza. Tego, na którym spoczął Duch Pański.
Gdyby tak popatrzeć na wszystkie te cechy mesjańskie, które są podane w niniejszym fragmencie i chcieć znaleźć to, co dla nich wspólne, na pewno tą cechą łączącą byłaby wolność. Chrystus jest tym, który powołuje do wolności. Tym, który uwalnia z więzów grzechów, z naszego zaślepienia, z naszego egoizmu, patrzenia tylko przez pryzmat swoich prywatnych celów.
To bardzo ważna perspektywa. Dziś często traktuje się religię jako stos zakazów, które przeszkadzają w autentycznej realizacji. Ta Ewangelia pokazuje, że w rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie: to Chrystus zaprasza do kroczenia drogą prawdziwej, doskonałej wolności. Do uwalniania się z kajdan grzechów, słabości, krótkowzroczności, niedoskonałości.
I jeszcze jedna ciekawa rzecz: jednym z zadań Mesjasza jest obwoływanie roku łaski. W tym kontekście możemy powiedzieć, że ta Ewangelia może być szczególnie aktualna dziś, gdy przeżywamy w Kościele Rok Wiary. Ten rok, może stać się dla nas rokiem szczególnej łaski. I to chyba bardzo dobrze, że towarzyszy nam w Roku Wiary cykl czytań z Ewangelii Łukaszowej.
————–
Paweł Pomianek – świecki teolog, publicysta, filolog polski. Mąż Anny, tato trzyipółletniej Juleczki i trzymiesięcznego Piotrusia. Redaktor naczelny Dziennika Parafialnego.
————–
Tekst Ewangelii (Łk 1,1-4.4,14-21)
Wielu już starało się ułożyć opowiadanie o zdarzeniach, które się dokonały pośród nas, tak jak nam je przekazali ci, którzy od początku byli naocznymi świadkami i sługami słowa. Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono.
Potem powrócił Jezus w mocy Ducha do Galilei, a wieść o Nim rozeszła się po całej okolicy. On zaś nauczał w ich synagogach, wysławiany przez wszystkich. Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana. Zwinąwszy księgę oddał słudze i usiadł; a oczy wszystkich w synagodze były w Nim utkwione. Począł więc mówić do nich: Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli.