Nowe zasady dotyczące Pierwszej Komunii Świętej. Abp Dzięga przeciera szlaki

9 października 2013 08:16Komentowanie nie jest możliweViews: 2135

Paweł Pomianek ▼

W ostatnich dniach kuria archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej opublikowała nowe zasady porządkujące kwestię przystępowania do Pierwszej Komunii Świętej. Trzeba przyznać, że abp Andrzej Dzięga wykazał się wielką odwagą. Ale myślę, że przede wszystkim duszpasterską mądrością.

Na stronie kurii czytamy:

W świetle przedstawionych rozstrzygnięć i zaleceń nie powinna być w przyszłości rozważana kwestia: „w której klasie powinna być Pierwsza Komunia Święta”, gdyż przygotowanie do wprowadzenia dziecka w pełne życie eucharystyczne, rozeznanie o jego duchowej i intelektualnej zdatności, a także wstępne rozstrzygnięcie o czasie zwrócenia się w tej sprawie do swojego proboszcza, podejmują przede wszystkim rodzice (lub inni prawni opiekunowie). Nie ma też żadnych przeszkód duszpasterskich, aby w grupowej Pierwszej Komunii Świętej uczestniczyli kandydaci w różnym wieku, analogicznie jak ma to miejsce podczas udzielania innych sakramentów świętych, szczególnie Chrztu Świętego oraz Bierzmowania.

Czytaj więcej na stronie kurii szczecińsko-kamieńskiej.

Przyznam, że obawiałem się, iż musi upłynąć jeszcze wiele lat, nim ktokolwiek spośród polskich biskupów przedstawi teki sposób myślenia. I jestem ogromnie uradowany, że się myliłem (nawet jeśli rzecz dotyczy na razie diecezji z drugiego końca Polski – patrząc z mojej perspektywy).

Takie postawienie sprawy rozwiązuje przynajmniej kilka podstawowych problemów związanych dotychczas z Pierwszą Komunią Świętą. Po pierwsze przesuwa odpowiedzialność za przygotowanie do Komunii i za dbanie o życie religijne z kapłanów na rodziców. To wielka szansa dla rodziców, by uświadomili sobie, że to oni są pierwszymi wychowawcami swoich dzieci do życia religijnego, to oni muszą dawać świadectwo. Ta sytuacja zmusza ich też do wykazania inicjatywy dotyczącej posłania dziecka do Pierwszej Komunii. Od teraz, w tej archidiecezji, nie będzie to działać z automatu.

Drugą wielką zaletą tego rozwiązania jest zdjęcie obowiązku za przygotowanie do Komunii ze szkolnej katechezy, która ze wszech miar kiepsko wypełniała tę rolę. Teraz przygotowanie do Komunii przeniesie się – jak rozumiem – na teren przy parafii, gdzie do Komunii będą przygotowywać się chętni, a nie wszyscy, „bo taka jest zasada”. Gdy przygotowaniem do Komunii zajmuje się katecheza szkolna, często można usłyszeć od niewierzących rodziców, że ich dziecku „Komunia się należy, bo to jest za darmo”. Jednocześnie często odrzucają oni wszelkie wymagania w tym względzie, w żaden sposób nie uczestnicząc w przygotowaniu dziecka do Komunii. Teraz samo zgłoszenie chęci przygotowanie dziecka do Komunii będzie domagało się inicjatywy ze strony rodziców. „Prośba ta ma być wyraźna, a nie domniemana” – napisano jednoznacznie w dokumencie.

Komunia indywidualna owocem Roku Wiary

Mnie osobiście najbardziej ucieszył jednak punkt 10 Norm:

We wszystkich parafiach należy ogłosić, że od tego roku duszpasterskiego, jako jeden z owoców Roku Wiary, stosowane będą dwie formy przystępowania do Pierwszej Komunii Świętej: indywidualna (rodzinna) lub grupowa. Wybór formy należy jedynie do rodziców (analogicznie jak przy sakramencie Chrztu Świętego).

Osobiście jestem wielkim zwolennikiem Komunii indywidualnej (najlepiej wczesnej). Ustalenie, że Komunia indywidualna jest tak samo normalna jak grupowa, a rodzice mają co do tego pełne prawo wyboru, jest chyba najpiękniejszym darem, jaki biskup może ofiarować swoim diecezjanom z okazji Roku Wiary. To prawdziwy owoc głębokiej lektury nauczania Kościoła i owoc tego, co nazywamy sentire cum Ecclesia – czucie z Kościołem.

W czasach, gdy w rozwoju społecznym mówi się niemal wyłącznie o wadze grupy rówieśniczej, a w Kościele w wielu środowiskach „wspólnotę” (w pojęciu bardzo świeckim) uważa się za ważniejszą od Najświętszego Sakramentu – taki głos arcybiskupa sprawia, że ludzie wierzący mogą prawdziwie odetchnąć. Bo jednak można docenić wagę osobistego spotkania z Panem przychodzącym do człowieka, dziecka, w Najświętszym Sakramencie.

Sam wielokrotnie obserwowałem jak niszczące dla dzieci jest przyjmowanie Komunii w grupie rówieśniczej. Głośne rozmowy podczas Eucharystii, podszczypywanie, robienie sobie na złość. Kilka lat temu w mojej parafii w czasie Białego Tygodnia chłopcy po Komunii nawet wyciągali Pana Jezusa z ust i bawili się Nim, by popisać się przed kolegami. Abp Dzięga daje szanse, by dzieci były od tych grzechów zgorszenia wolne.

Dodajmy, że jeśli rodzice skorzystają z tych szerokich możliwości, dzieci będą też wolne od licytowania się w szkole, kto ile dostał z okazji Komunii. Bo przecież większość dzieci w klasie będzie przystępowało do Komunii w różnym czasie.

Kryzys generuje dobre duszpasterstwo

Według danych z zeszłego roku w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej było najmniej – tylko 25,8% – katolików uczęszczających w niedzielę we Mszy świętej. Myślę, że cała ta sytuacja jest dobrym przykładem na to, że czasem trudna sytuacja generuje dobre duszpasterstwo.

Teraz na pewno ważne jest, by przekonać do nowych zasad proboszczów. Z doświadczenia wiem, że to bywa najtrudniejsze. Liczę jednak, że kuria przygotuje jakąś komórkę, która będzie zajmować się przyjmowaniem skarg od wiernych i dyscyplinowaniem parafii niechętnych do wprowadzania na swym terenie normalności, przede wszystkim Komunii indywidualnej (rodzinnej).

Oby te wspaniałe wzorce zastosowano szybko także i w innych diecezjach.

Zdjęcie: I Komunia święta w parafii w podrzeszowskiej Jasionce. Fot. Tadeusz Poźniak

Od redakcji: Drodzy Czytelnicy, czekamy na Wasze głosy w tej sprawie na adres redakcja@dziennikparafialny.pl. Czy to jest dobre rozwiązanie, czy nie, czy – Waszym zdaniem – przyjmie się z czasem także w innych diecezjach itd. Najciekawsze opinie opublikujemy.

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web