Nasz współpracownik odprawił Mszę „po dawnemu”
Tekst: Paweł Pomianek ▼
Zdjęcia: Witold Dziedzic (Duszpasterstwo Tradycji Łacińskiej Diecezji Rzeszowskiej) ▼
7 kwietnia 2013 r., w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, o godzinie 15 (w Godzinie Miłosierdzia) w kościele pw. św. Krzyża w Rzeszowie współpracownik naszego portalu ks. Julian Wybraniec odprawił swoją pierwszą Mszę w klasycznej formie rytu rzymskiego, zwaną potocznie „Mszą trydencką”.
Była to Msza święta uroczysta, a jako diakon i subdiakon posługiwali kapłani regularnie sprawujący Mszę tradycyjną w diecezji rzeszowskiej: ks. kanonik Krzysztof Tyburowski (diakon) i ks. Dariusz Mikrut (subdiakon).
Msza w podobnej formie obowiązywała w Kościele katolickim z nieznacznymi zmianami od pontyfikatu Grzegorza Wielkiego (VI-VII w.) i została zmieniona dopiero przez reformę po Soborze Watykańskim II na przełomie lat 60-tych i 70-tych XX wieku. Papież Benedykt XVI w 2007 r. przywrócił tradycyjną Mszę na równych prawach wobec Mszy posoborowej, określając ją nadzwyczajną formą rytu rzymskiego. Ojciec święty widział w tej Mszy świętej jedną z nadziei na przywrócenie świętości Liturgii, która w wielu miejscach – zwłaszcza na Zachodzie – stała się zwykłą ucztą lub wręcz show, w którym kapłan jako lider i aktor odgrywa przed ludźmi główną rolę. Wolą papieża było, by dostęp do Mszy tradycyjnej był powszechny dla wszystkich chętnych.
W diecezji rzeszowskiej rokrocznie kilku neoprezbiterów decyduje się na sprawowanie choćby jednej (prymicyjnej) Mszy trydenckiej. Wielkim promotorem Vetus Ordo Missae (Stary Porządek Mszy) jest w rzeszowskim Wyższym Seminarium Duchownym ks. dr Krzysztof Tyburowski.
Oto jak ks. Julian wyjaśnia, dlaczego zdecydował się odprawić Mszę „po dawnemu”:
– Zawsze jako ministrant, potem kleryk – a teraz także jako kapłan – przywiązywałem wagę do tego, by Msza święta była celebrowana z wielką uwagą i starannością godną Eucharystii. Ryt trydencki urzeka mnie misteryjnością obrzędów, rozbudowaną symboliką, wielkim szacunkiem wobec Konsekrowanych Postaci, zachwyca ciągłością i niezmiennością historyczną, a także pięknym śpiewem – chorałem gregoriańskim. We Mszy św. sprawowanej w tym rycie kapłan jest bezwzględnym sługą liturgii. Nie dopuszcza się tutaj żadnej kreatywności kapłana, za każdym gestem kapłana stoją wieki tradycji i niestosownością byłoby cokolwiek zmieniać wbrew ściśle ustalonym rubrykom. Najważniejszy jest Bóg. Tutaj jako kapłan namacalnie mogę odczuć słowa: Potrzeba by On, Jezus Chrystus, wzrastał, a ja bym się umniejszał.
Poniżej zdjęcia z uroczystości. Na pierwszym zdjęciu od lewej: ks. Dariusz Mikrut, ks. Julian Wybraniec, ks. Krzysztof Tyburowski.
Więcej zdjęć z tego wydarzenia znajduje się na stronie internetowej Duszpasterstwa Tradycji Łacińskiej Diecezji Rzeszowskiej (TUTAJ).