Kard. Ratzinger: Życie jest pełne cichych wskazówek od Boga
Ostatnio naszym Czytelnikom bardzo przypadł do gustu krótki tekst kard. Ratzingera na temat znaku krzyża na czole dziecka. Nasza strona była chętnie odwiedzana, a wpis promowano na wielu facebookowych tablicach. Pod tekstem pozostawiono też kilka pięknych komentarzy-świadectw. Dziś proponujemy do rozważenia krótką refleksję kard. Ratzingera na temat Bożego prowadzenia zawartą w wywiadzie-rzece pt. Bóg i świat.
Peter Seewald: Czy można powiedzieć, że istnieje specjalny język, którego używa Bóg, by czasami konkretnie powiedzieć nam: „Tak, uczyń to!”. Albo: „Zatrzymaj się, to ostatnie ostrzeżenie. Nie rób tego!”?
Kard. Ratzinger: Bóg mówi cicho. Ale daje nam różnorakie sygnały. Właśnie spoglądając w przeszłość, możemy dostrzec, że dał nam znam poprzez naszego przyjaciela, poprzez jakąś książkę, a nawet poprzez jakieś rzekome niepowodzenie, ba, że takim znakiem był jakiś nieszczęśliwy wypadek. Życie jest pełne takich cichych wskazówek. Gdy nie tracę czujności, powoli tworzy się z tego pewna całość i zaczynam czuć, że prowadzi mnie Bóg.
– Czy rozmowa z Bogiem stała się dla Księdza Kardynała czymś tak oczywistym, jak rozmowa przez telefon?
– Pod pewnym względem można użyć takiego porównania. Wiem, że On jest zawsze obecny. I wie, kim jestem. Tym bardziej mam potrzebę, by Go przywoływać, by się Mu zwierzać, by z Nim rozmawiać. Mogę z Nim mówić o wszystkim: o najprostszych i o najgłębszych sprawach, o najbardziej przykrych i najbardziej wzniosłych. Możliwość zwracania się do Boga w codziennym życiu jest dla mnie czymś normalnym.