I Niedziela Adwentu (A), 1 XII 2013 – komentarz do Ewangelii
Kiedy będzie koniec świata?
● Rozważa: ks. Julian Wybraniec ●
I Niedziela Adwentu, rok A (1 grudnia 2013)
Czytania: Iz 2, 1-5; Ps 122(121); Rz 13, 11-14
Ewangelia: Mt 24, 37-44 ●
Na początku Adwentu, czasu oczekiwania, Ewangelia wzywa nas do czujności. Jej słowa dotyczą powtórnego przyjścia Chrystusa. Kiedy to będzie? Ewangelia uświadamia nam, że godzina tego wydarzenia znana jest Bogu i tylko Bogu. Jasno z tego wynika, że wszelkie spekulacje dotyczące czasu powtórnego przyjścia są niczym innym jak bluźnierstwem, ponieważ człowiek, który próbuje zgłębić datę powtórnego przyjścia Chrystusa, wdziera się w święte tajemnice samego Boga. Żaden człowiek nie jest powołany do wyliczania Bogu czasu. Ludzie powołani są do przygotowania się i czuwania.
Czas ten nadejdzie nagle i zaskoczy wszystkich tych, którzy pogrążeni są w sprawach materialnych, doczesnych. W przywołanej w Ewangelii historii widzimy, jak Noe przygotowuje się w czasie pięknej pogody na potop, który ma nadejść. Kiedy rozpoczyna się ulewa, jest gotowy. Jak reagowali sąsiedzi i znajomi Noego, kiedy ten nagle zaczął budować olbrzymią łódź, długości boiska piłkarskiego i wysokości czteropiętrowego bloku? Gdyby to jeszcze działo się nad brzegiem morza! Ale przecież Noe mieszkał w górach, więc tym bardziej musiało to dziwić. Co myśleli ludzie z sąsiedztwa Noego, kiedy on razem ze swoją rodziną i zwierzętami wszedł do arki i jeszcze przez tydzień nic się nie działo? Być może pukali się w czoło i mieli temat do sympatycznych żartów na temat, jak to stary Noe (miał wtedy, według Biblii, 600 lat) postradał zmysły i na starość zaczął bawić się w marynarza. Czy zdążyli jeszcze zmienić zdanie, zanim pochłonęła ich woda?
Ludzkość zginęła zalana wodami potopu w czasie swoich zajęć: jedzenia, picia, wychodzenia za mąż, żenienia się, i została zaskoczona, całkowicie nieprzygotowana, dlatego została starta z powierzchni ziemi. Ewangelia ta jest ostrzeżeniem, aby nigdy nie dać się tak pochłonąć doczesności, byśmy zapomnieli o wieczności. Byśmy nigdy nie pozwolili doczesnym sprawom, chociażby bardzo ważnym, do tego stopnia odwrócić naszą uwagę od Boga, abyśmy zapomnieli o Jego istnieniu. Koniec naszego życia znajduje się w Jego rękach i powinniśmy być zawsze gotowi, w każdym czasie. Bóg powoła nas kiedyś do siebie. Nie wiemy, czy rankiem, czy w południe, czy wieczorem.
Życie bez czuwania sprowadza nieszczęście. Uświadamia nam to przykład gospodarza z Ewangelii. Złodziej nie wysyła listu zawiadamiającego, że ma zamiar okraść dom. Jego najważniejszą bronią jest zaskoczenie. Dlatego gospodarz, jeśli posiada jakieś drogocenne rzeczy, musi mieć się wciąż na baczności. Ale żeby zrozumieć tę przypowieść właściwie, musimy pamiętać, że czuwanie chrześcijan dotyczące przyjścia Chrystusa nie jest oczekiwaniem w strachu i trwodze. Jest to raczej gorliwe oczekiwanie chwały i radości.
Rozpoczynamy kolejny Adwent – czas oczekiwania. Mamy przed sobą 34,5 tys., a po uwzględnieniu czasu na sen – ok. 24 tys. minut do tegorocznej Pasterki, do pierwszej Mszy Świętej Uroczystości Wcielenia Bożego. 24 tys. chwil, które mamy do dyspozycji według naszego uznania. Jest to dany nam przez Boga dar czasu. Wyłącznie od nas będzie zależało, jak go wykorzystamy. Niech ten Adwent wyda owoce, abyśmy byli gotowi na spotkanie z Jezusem, nie tylko za 24 tys. minut, ale i w chwili naszej śmierci i ostatecznego Jego przyjścia.
————–
Ks. Julian Wybraniec – w maju 2012 r. przyjął święcenia kapłańskie. Obecnie jest wikariuszem w parafii pw. św. Brata Alberta w Kolbuszowej. Jego pasją jest liturgia oraz muzyka liturgiczna w teorii i praktyce.
————–
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza
Jezus powiedział do swoich uczniów: Jak było za dni Noego, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Albowiem jak w czasie przed potopem jedli i pili, żenili się i za mąż wydawali aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki, i nie spostrzegli się, aż przyszedł potop i pochłonął wszystkich, tak również będzie z przyjściem Syna Człowieczego. Wtedy dwóch będzie w polu: jeden będzie wzięty, drugi zostawiony. Dwie będą mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, druga zostawiona. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. A to rozumiejcie: Gdyby gospodarz wiedział, o której porze nocy złodziej ma przyjść, na pewno by czuwał i nie pozwoliłby włamać się do swego domu. Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie.