Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej
15 września Kościół obchodzi wspomnienie Matki Bożej Bolesnej. Cześć Maryi cierpiącej wyprowadzana jest z opisów ewangelicznych. Już Symeon zapowiedział Maryi: „Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu” (Łk 2, 35).
Szczyt tego cierpienia Maryi miał miejsce, gdy współcierpiała wraz z Synem, uczestnicząc pod Krzyżem w Jego odkupieńczej Męce. Tak pisał o tym w encyklice „Redemptoris Mater” (nr 18) bł. Jan Paweł II:
Przez wiarę Matka uczestniczy w śmierci Syna — a jest to śmierć odkupieńcza. W przeciwieństwie do uczniów, którzy uciekli, była to wiara pełna światła. Jezus z Nazaretu poprzez Krzyż na Golgocie potwierdził w sposób definitywny, że jest owym „znakiem, któremu sprzeciwiać się będą”, wedle słów Symeona. Równocześnie zaś spełniły się tam jego słowa skierowane do Maryi: „A Twoją duszę miecz przeniknie”.
Siedem mieczów boleści
Ludowa tradycja wyodrębniła siedem momentów, w których miecze boleści przebijały serce Matki Zbawiciela. Były to: 1. Proroctwo Symeona, 2. ucieczka do Egiptu, 3. zaginięcie Jezusa w Jerozolimie, 4. spotkanie z Jezusem podczas drogi krzyżowej, 5. ukrzyżowanie i śmierć Jezusa, 6. zdjęcie Jezusa z krzyża, 7. złożenie Jego ciała do grobu.
Zanim końcem lat 60-tych poprzedniego wieku zreformowano kalendarz liturgiczny, ku czci Matki Bolesnej obchodzone były dwa święta: w piątek przed Niedzielą Palmową obchodzono święto Matki Bożej Bolesnej, z kolei 15 września – Siedmiu Boleści Maryi. Obydwa wspomnienia liturgiczne zostały wprowadzone do kalendarza liturgicznego w XV i XVI w. Miały one różną wymowę. Pierwsze akcentowało bardziej współcierpienie Maryi z Chrystusem i współodkupieńczy wymiar cierpień Maryi. Z kolei drugie, odnosiło się bardziej do ludzkich cierpień Maryi opisanych w Ewangelii; akcentowało przy tym to, że Matka Zbawiciela przeżywała cierpienia podobnie jak przeżywa je każdy człowiek.
Reforma liturgiczna po soborze watykańskim II połączyła te dwa dni liturgiczne w jeden. Mówią najkrócej, nazwa święta została wzięta z tego pierwszego, data z drugiego, a wymowa obydwu została połączona.
Cześć Matki Bolesnej
Szczególny kult wobec Matki Bolesnej miało wielu świętych i błogosławionych. Spośród Polaków na szczególną uwagę zasługuje zwłaszcza bł. Władysław z Gielniowa (+1505), autor pieśni pasyjnych oraz maryjnych. Jego najwybitniejszym utworem ku czci Matki Bolesnej jest pieśń Już się anjeli wiesielą.
W ikonografii cierpiąca Matka Zbawiciela przedstawiana jest trojako. Średniowieczna tradycja przedstawia Ją stojącą pod krzyżem Syna. Nowsze tradycje dodały dwa dodatkowe przedstawienia: jako Pieta (Matka Boża trzyma na kolanach umęczone ciało Syna) oraz z mieczem, który przebija serce Maryi.
Gdy myślimy o czci Matki Bożej Bolesnej, warto sobie również uświadomić, jak wielką wartość ma ofiarowanie swoich cierpień Jezusowi właśnie za pośrednictwem osoby Maryi. Kiedy chcemy ułożyć najpiękniejszy bukiet kwiatów idziemy do najlepszego ze znanych nam specjalistów. Podobnie czynimy, gdy potrzebujemy wykonać projekt ogrodu czy domu. Zawsze gdy chcemy, by coś miało najwyższą jakość, oddajemy to w ręce specjalisty. A jako że Maryja w sposób najdoskonalszy współcierpiała z Chrystusem, możemy powiedzieć, że jest ona największą „Specjalistką” – odwołując się do tego biznesowego języka – współcierpienia z Chrystusem. Ona – przezwyciężając naszą pychę, nasze egoizm, duchowy brud – potrafi oczyścić, wydoskonalić dar naszego cierpienia, nadać temu cierpieniu niezwykłą wartość.
Wielki Post w środku okresu zwykłego
Warto zwrócić szczególną uwagę na dwa wrześniowe dni: święto Podwyższenia Krzyża Świętego (14 września) oraz wspomnienie Matki Bożej Bolesnej (15 września). Niemal w samym środku okresu zwykłego wprowadzają nas one znowu w klimat okresu Wielkiego Postu. Śpiewamy w tym czasie pieśni ku czci Krzyża oraz pasyjne pieśni o cierpiącej Matce stojącej pod Krzyżem. Zwłaszcza ci, którzy starają się zawsze dobrze przeżyć okres Wielkiego Postu, powinni w tych dniach skorzystać z tej dodatkowej okazji, jaką daje nam Kościół.
Jeśli jesteśmy przy temacie duchowych korzyści i pogłębiania przeżywania wspomnienia NMP Bolesnej, warto sobie uświadamiać ważną rolę, jaką Maryja odgrywa podczas każdej Eucharystii, która jest przecież uobecnieniem wydarzenia Kalwarii. W tym kontekście przytoczę to, co napisał bł. Jan Paweł II w encyklice Ecclesia de Eucharistia (nr 57):
W «pamiątce» Kalwarii jest obecne to wszystko, czego Chrystus dokonał przez swoją mękę i śmierć. A zatem nie brakuje również tego, co Chrystus uczynił dla Matki ku naszemu pożytkowi. To Jej właśnie powierza umiłowanego ucznia, a w nim powierza każdego z nas: «Oto syn Twój!». Podobnie mówi do każdego z nas: «Oto Matka twoja!» (por. J 19, 26-27). Przeżywanie w Eucharystii pamiątki śmierci Chrystusa zakłada także nieustanne przyjmowanie tego daru.
Paweł Pomianek