Prawdziwy mężczyzna
Uroczystość św. Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny (19 marca 2012)
Rozważa: diakon Julian Wybraniec ▼
Na dzisiejszą uroczystość św. Józefa Kościół przewiduje dwie perykopy Ewangelii do wyboru. Jednak w obydwu jest coś dziwnego. W żadnej z tych dwóch perykop nie pada ani jedno słowo z ust św. Józefa. A przecież to jego uroczystość.
„Białe” małżeństwo, bezgrzeszna Matka, przedziwne poczęcie, Święte Dziecko mądrzejsze od Rodziców, co widać w scenie odnalezienia w świątyni, no i ojciec – Józef, właściwie nie będący ojcem. W takiej konstelacji rodzinnej trudno się dziwić, że Józef nic nie mówi. Biblia nie zanotowała ani jednego sformułowania, ani jednego słowa, które wypowiedziałby Józef.
Ta najważniejsza osoba, podejmująca najważniejsze decyzje w Świętej Rodzinie, wydaje się być najmniej doskonała. Ani nie jest Bogiem, ani nie jest niepokalanie poczęty. Jest zwykłym człowiekiem. A jednak Pan Bóg oddaje Jezusa i Jego Matkę w opiekę temu najmniej doskonałemu ze Świętej Rodziny. Najważniejsze decyzje podejmuje właśnie Józef. To jemu Bóg mówi: „Nie bój się, weź Maryję za małżonkę”. Jemu nakazuje: „Wyjdź i uciekaj z Egiptu”, jemu też mówi, kiedy może wrócić z Egiptu. Dlaczego takiej decyzji nie podejmuje Jezus? Dlaczego Bóg nie mówi tego Maryi, która przecież była tak wrażliwa na Boże słowo? Bóg wybiera do tego zadania Józefa, bo to mężczyzna jest odpowiedzialny za rodzinę.
I przykład Józefa niech będzie dzisiaj i na każdy dzień wzorem dla wszystkich mężów i ojców.
Wszystkim mężczyznom życzę, by wpatrzeni w przykład św. Józefa mieli serce przy Bogu, ręce przy pracy a język za zębami.
————–
dk. Julian Wybraniec – w październiku br. przyjął święcenia diakonatu. Jest na VI roku studiów w Wyższym Seminarium Duchownym w Rzeszowie. Jego pasją jest liturgia oraz muzyka organowa w teorii i praktyce.
————–
Teksty Ewangelii do wyboru
Mt 1,16.18-21.24a
Jakub był ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem. Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów . Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański.
Łk 2,41-51a
Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie. Lecz On im odpowiedział: Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca? Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany.