Prawdziwa miłość
Wielki Czwartek (5 kwietnia 2012),
Msza Wieczerzy Pańskiej
Rozważa: diakon Julian Wybraniec ▼
Wielki Czwartek kończy w Kościele okres Wielkiego Postu. Sprawowana w godzinach wieczornych Msza Święta Wieczerzy Pańskiej rozpoczyna Triduum Paschalne.
W tym dniu rozważamy ustanowienie dwóch sakramentów: Eucharystii i kapłaństwa. Co łączy te dwie tajemnice? Miłość. Eucharystia jest największym i najważniejszym darem, jaki Chrystus pozostawił swojemu Kościołowi. Nie ma większego daru. Nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie większej miłości ponad Miłość Boga, który sam siebie daje na pokarm. Dla zapewnienia, że Pokarm ten będzie stale
dostępny, ustanawia sakrament kapłaństwa.
Dzisiejsza Ewangelia przenosi nas do Wieczernika. Ostatnia Wieczerza to ostatnie spotkanie, kiedy Pan Jezus przed śmiercią widział swych umiłowanych uczniów w komplecie. Ostatnie godziny spędzone razem, a On bierze miskę i myje nogi uczniom. Nie powstrzymał Jezusa nawet opór Piotra.
Ile razy w naszym życiu traktujemy Jezusa jak Szymon Piotr: oburzamy się i niezmiernie dziwimy, jak to jest możliwe, że Jezus zniża się do nas i wręcz brudzi w naszym grzechu, w naszym niedoskonałym życiu?
Ile razy odrzucam żebrzącego o miłość Chrystusa, bo myślę, że nie jestem godzien, nie jestem wystarczająco dobrym człowiekiem, tyle razy sam rezygnuję z udziału w świętej, zbawczej misji mojego Zbawiciela. Tyle razy tkwię głęboko w swojej słabości, nie dopuszczając do siebie największego daru Boga dla nas. Daru nieograniczonej miłości Jego Syna. Miłości do szaleństwa.
Jest to miłość bezwarunkowa: miłuję cię, bo chcę; nie patrzę na to, czy ty mnie miłujesz. Ta miłość uznaje innych ludzi za ważnych, cennych, wartościowych. Ta miłość trwa nadal po doznaniu zranienia, grzechu i zdrady. Lepiej stać się sługą, niż być panem. Miłość to postawa, a nie jakieś przelotne uczucie. Dlatego Jezus miłuje nawet zdrajcę Judasza do końca.
Dlaczego to było takie ważne? Dlaczego tak zależało Jezusowi na tym geście obmycia nóg?
Ten gest to nauczanie Jezusa w pigułce. Dużo mówił przez trzy lata o miłości Boga do człowieka. Dużo mówił o tym, jak powinny wyglądać nasze wzajemne relacje. W tym geście zawarł całe to nauczanie.
Ponadto Jezus dał nam w ten sposób do zrozumienia, że nie wolno oddzielać służby od Eucharystii. Uczestnictwo w Eucharystii, które nie prowadzi do służby, nie jest prawdziwym uczestnictwem. Chrześcijaństwo niewyrażające się w służbie jest udawaniem chrześcijaństwa.
Wielki Czwartek to także dzień, w którym szczególnie pamiętamy o księżach, którym Jezus właśnie podczas Ostatniej Wieczerzy ofiarował dar kapłaństwa. Często w parafiach praktykowana jest osobista całoroczna modlitwa w intencji konkretnego księdza i jego powołania. Jeśli mamy taką możliwość i chęć, spróbujmy się jej podjąć. To nasza modlitwa może pomóc Bogu otwierać serca i umysły naszych duszpasterzy na kapłaństwo, którego wzorem jest sam Jezus Chrystus.
————–
dk. Julian Wybraniec – w październiku br. przyjął święcenia diakonatu. Jest na VI roku studiów w Wyższym Seminarium Duchownym w Rzeszowie. Jego pasją jest liturgia oraz muzyka organowa w teorii i praktyce.
————–
Tekst Ewangelii (J 13,1-15)
Było to przed Świętem Paschy. Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował. W czasie wieczerzy, gdy diabeł już nakłonił serce Judasza Iskarioty syna Szymona, aby Go wydać, wiedząc, że Ojciec dał Mu wszystko w ręce oraz że od Boga wyszedł i do Boga idzie, wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło nim się przepasał. Potem nalał wody do miednicy. I zaczął umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany. Podszedł więc do Szymona Piotra, a on rzekł do Niego: Panie, Ty chcesz mi umyć nogi? Jezus mu odpowiedział: Tego, co Ja czynię, ty teraz nie rozumiesz, ale później będziesz to wiedział. Rzekł do Niego Piotr: Nie, nigdy mi nie będziesz nóg umywał. Odpowiedział mu Jezus: Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną. Rzekł do Niego Szymon Piotr: Panie, nie tylko nogi moje, ale i ręce, i głowę. Powiedział do niego Jezus: Wykąpany potrzebuje tylko nogi sobie umyć, bo cały jest czysty. I wy jesteście czyści, ale nie wszyscy. Wiedział bowiem, kto Go wyda, dlatego powiedział: Nie wszyscy jesteście czyści. A kiedy im umył nogi, przywdział szaty i znów zajął miejsce przy stole, rzekł do nich: Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? Wy Mnie nazywacie Nauczycielem i Panem i dobrze mówicie, bo nim jestem. Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi, to i wyście powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem.