Narodzenie Boga
Uroczystość Narodzenia Pańskiego, Msza w nocy – Pasterka (25 grudnia 2012)
Perykopa ewangeliczna: Łk 2,1-14
Rozważa: ks. Julian Wybraniec ▼
Bóg jest. W Nim nie ma czasu. On i był, On i będzie. Ale ten Bóg nie zamknął się w swej niedostępnej światłości. Pochylił się nad człowiekiem. Był, gdy zapowiadał swoje przyjście, i jest, gdy się narodził jako Dziecię. Świętujemy to dzisiaj. Dzisiaj jest z nami. Wspominamy to, przeżywamy to i chcemy w tej mocy, którą daje dzisiejsze święto, odnaleźć jakąś nową moc dla naszego życia.
W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. W imperium rzymskim przymusowy spis ludności miał na celu dwa zadania: ustalenie liczby podatników i rejestrację tych, którzy nadawali się do obowiązkowej służby wojskowej. Żydzi byli zwolnieni od służby wojskowej i dlatego w Palestynie spis służył przede wszystkim celom podatkowym. Odległość między Nazaretem a Betlejem wynosiła 129 km. Warunki podróżowania były bardzo prymitywne. Wschodnie zajazdy były podobne do przegrodzonej stajni, otwieranej na jedno wspólne podwórko. Podróżni nieśli ze sobą żywność; właściciel gospody dostarczał jedynie paszy dla zwierząt i ognia do ugotowania strawy. Miasteczko było przeludnione, toteż dla Józefa i Maryi nie znalazło się miejsce. I właśnie w takich prymitywnych warunkach urodziło się Maryi dziecko. Niemowlę zawijano w kwadratową pieluszkę, zaś paskiem jak bandażem owijano ją i zawiązywano.
Brak dla Jezusa miejsca w gospodzie posiada symboliczną wymowę. Jedynie na krzyżu nie zabrakło dla Niego miejsca. Stale szukał wejścia do zatłoczonych serc ludzkich, ale nie mógł go znaleźć; Jego poszukiwania – i stałe odrzucanie Jego oferty – trwają nadal.
Wspaniałą rzeczą jest to, że Boża dobra nowina najpierw została przekazana pasterzom. W tamtych czasach pasterze byli lekceważeni przez swoich prawowiernych rodaków. Nie byli oni w stanie zachować wszystkich przepisów rytualnego prawa; nie mogli skrupulatnie przestrzegać wszystkich obmyć czy innych zasad i zaleceń, gdyż pilnowanie stad zabierało im cały czas. Z tego powodu ortodoksyjni Żydzi patrzyli na nich z pogardą. I oto właśnie do tych prostych ludzi pól nadeszło Boże poselstwo. Pasterze czuwali nad stadami, z których wybierano baranki ofiarne. Czyż nie jest to wspaniała myśl? Ci, którzy troszczyli się o baranki świątynne, jako pierwsi zobaczyli Baranka Bożego, który gładzi grzechy świata.
W czasie narodzin dziecka najbliżsi muzykanci zbierali się wokół domu, by swoją muzyką powitać nowo narodzonego chłopca. Jezus narodził się w stajni betlejemskiej i dlatego nie było tam tej ceremonii. Tu jednak śpiewy ziemskie zostały zastąpione śpiewem niebios, aniołowie zastąpili ziemskich śpiewaków.
Tak rodził się Bóg. Tylko niektórzy potrafili to dostrzec. Bądźmy czujni, żebyśmy w te Święta nie przegapili rzeczy najważniejszej. Żebyśmy nie przegapili Boga pośród nas.
Na koniec chciałbym złożyć wszystkim Czytelnikom moich rozważań życzenia.
Niech w życiu każdego z nas Słowo naprawdę stanie się ciałem. Czasami nasze chrześcijaństwo rozwija się tylko w przestrzeni słowa, mówienia, działania, zachowania naszych ceremonii. Niech stanie się ciałem naszej codzienności, niech przemienia naprawdę każdy nasz dzień. Jeżeli Słowo zamieszkało między nami i jeżeli tylko w twarzy Jezusa widzimy twarz Boga, to umiejmy tę twarz widzieć w sobie nawzajem. I może właśnie Święta, gdy spędzamy je wśród najbliższych, w rodzinie, wśród przyjaciół – niech będą takim ćwiczeniem.
————–
ks. Julian Wybraniec – w maju br. przyjął święcenia kapłańskie. Obecnie jest wikariuszem w parafii pw. św. Brata Alberta w Kolbuszowej. Jego pasją jest liturgia oraz muzyka organowa w teorii i praktyce.
————–
Tekst Ewangelii (Łk 2,1-14)
W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Wybierali się więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego, zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie.
W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Naraz stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. Lecz anioł rzekł do nich: Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie. I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania.