Instrukcja samookaleczeń

27 września 2012 08:28Komentowanie nie jest możliweViews: 158

XXVI niedziela zwykła rok B (30 września 2012)
Perykopa ewangeliczna: Mk 9, 38-43.45.47-48
Rozważa: ks. Julian Wybraniec ▼


Dzisiejsza Ewangelia przestrzega nas, co z nami będzie, gdy będziemy gorszycielami (gorszyciel to dosłownie – ten, który czyni drugiego człowieka gorszym). I w związku z tym słyszymy szczegółową instrukcję proponowanych przez Pana Jezusa koniecznych samookaleczeń. Czy rzeczywiście?

Początek dzisiejszej Ewangelii maluje przed naszymi oczami obraz Apostołów, którzy w formie pytania, ale i z pewnym zgorszeniem, mówili do Jezusa: «Popatrz, Panie, tam spoza naszej wspólnoty ktoś nam zagraża». A Jezus mówi: «Nie! Nie szukajcie źródła zła na zewnątrz. Najgorsze jest to zło, które jest w was, w waszej wspólnocie».

Zmagajmy się najpierw o siebie, potem o innych. Najczęściej bowiem mamy tendencję do tego, aby szukać źródła zła na zewnątrz: pokazujemy palcem, kopniemy nogą, bo nam przeszkadza, często mamy też chęć wyłupić drugiemu oko, bo nam podpadł, a przecież…

W tradycji Kościoła swoistą „instrukcję samookaleczeń” podaną przez Jezusa rozumiano w ten sposób: Jezus nie mówi o ręce, nodze czy oku cielesnym. Człowiek jest, ten cielesny, dotykalny, fizyczny, ale przecież jest też człowiek wewnętrzny. On też ma oczy, które mogą widzieć Boże dzieła, ale mogą być zaciemnione. Mogą być tak zajęte sobą, czy tak zajęte zdobywaniem czegokolwiek, że nie będą w stanie niczego poza tym zobaczyć. Człowiek może także czynić bardzo wiele rzeczy przy pomocy rąk i nóg. Ale jeżeli to jest tylko fizyczne działanie, to nie zaprowadzi ono do czegoś duchowego. Jezus mówi: «Popatrz, jakie jest twoje wnętrze». Mówi: «jeżeli żyjesz tak, że pokazujesz tylko na innych, szukając źródła zła, to utnij sobie tę duchową rękę, żeby już nie pokazywała na innych». Niech Twoja ręka powtarza gest z aktu pokuty, mówiąc: „Moja wina”. Nie o to chodzi, aby się uderzać pięścią po sercu, tylko wskazać – „moja wina”, bo stąd, z serca, płynie wszystko.

Dlatego tych zaleceń samookaleczeń nie należy rozumieć fizycznie, bo Jezus mówił, że nie to jest źródłem zła, co w człowieka wchodzi, ale to, co z człowieka wychodzi. Źródłem zła jest to, co jest w sercu, czyli w tym wewnętrznym oku, w tej wewnętrznej ręce, w tej wewnętrznej nodze. Jeżeli żyjesz tak, że wydaje ci się, że tylko kopiąc innych naokoło, możesz przejść przez życie, to utnij sobie nogę; znaczy – przestań tak czynić! Patrzysz na innych „złym okiem”? Popatrzmy na siebie w środku. Jak często nasze spojrzenie jest spojrzeniem „złego oka” – „złego”, znaczy takiego, które cieszy się złem, cieszy się cudzym nieszczęściem.

Dlatego Jezus mówi: «Biada gorszycielom, biada tym, którzy mając nawet ewangeliczne słowa na swoich ustach, uczestnicząc w życiu wspólnoty, tak naprawdę nie czynią uczynków serca, uczynków duchowych, nie przemieniają swoich serc».

Im mniej człowiek jest duchowo obecny wobec Chrystusa, który mieszka w Kościele, tym chętniej szuka i wskazuje wrogów na zewnątrz. Ludzie prawdziwie Boży są pełni radości, gdy widzą cokolwiek dobrego nawet u człowieka, który jest – jakby – z zewnątrz. A dewocja bardzo często ma na swoich ustach, rękach, nogach i w swoich oczach – potępienie.

Ta Ewangelia jest w gruncie rzeczy wstrząsająca, właśnie dla nas – dla chrześcijan. Nie bądźmy wobec niej obojętni.
————–

ks. Julian Wybraniec – w maju br. przyjął święcenia kapłańskie. Obecnie jest wikariuszem w parafii pw. św. Brata Alberta w Kolbuszowej. Jego pasją jest liturgia oraz muzyka organowa w teorii i praktyce.


————–
Tekst Ewangelii (Mk 9, 38-43.45.47-48)
Jan powiedział do Jezusa: „Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami”. Lecz Jezus odrzekł: „Nie zabraniajcie mu, bo nikt, kto czyni cuda w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami. Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę, powiadam wam, nie utraci swojej nagrody.
Kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu byłoby lepiej uwiązać kamień młyński u szyi i wrzucić go w morze. Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie, chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie”.

Poleć innym!

  • Facebook
  • Twitter
  • Delicious
  • LinkedIn
  • StumbleUpon
  • Add to favorites
  • Email
  • RSS

Dyskusja

Tagi:
Email
Print
WP Socializer Aakash Web