Miłość pasterska jest darem z siebie
W adhortacji apostolskiej Pastores dabo vobis o formacji kapłańskiej, Jan Paweł II przypomniał o tym, że kapłan, formujący innych, powinien przede wszystkim dbać o ciągłe osobiste wzrastanie w wierze. W swojej ostatniej encyklice Ecclesia de Eucharistia podkreślił zaś, że kapłan jest darem dla wspólnoty a jego obecność jest konieczna, by chleb i wino stały się Ciałem i Krwią Chrystusa.
Sprawą podstawową w życiu kapłana jest więź z Jezusem Chrystusem Głową i Pasterzem. Kapłan uczestniczy bowiem w sposób specyficzny i wiarygodny w konsekracji-namaszczeniu oraz w «misji» Chrystusa. Z tą więzią łączy się ściśle relacja z Kościołem. Nie są to «relacje» istniejące po prostu obok siebie, lecz łączą się one wewnętrznie i nawzajem przenikają. Odniesienie do Kościoła wpisane jest w główne odniesienie kapłana do Chrystusa, «sakramentalne uobecnienie» Chrystusa jest bowiem podstawą i inspiracją odniesienia kapłana do Kościoła (Pastores dabo vobis, nr 16).
Miłość pasterska jest przede wszystkim darem z siebie, całkowitym darem z siebie dla Kościoła, na obraz daru Chrystusa i we współudziale w nim (nr 23).
Kapłan powinien być pierwszym «wierzącym» w Słowo, w pełni świadomym, że słowa jego posługi nie są «jego», lecz należą do Tego, który go posłał. Nie jest on panem Słowa: jest jego sługą. Nie jest jedynym posiadaczem tego Słowa: jest dłużnikiem Ludu Bożego. Właśnie dlatego że głosi Ewangelię i po to, aby mógł to czynić, kapłan – tak jak Kościół – powinien pogłębiać świadomość, że sam musi być nieustannie ewangelizowany (nr 25).
Zgromadzenie wiernych, które zbiera się w celu sprawowania Eucharystii, absolutnie potrzebuje kapłana z mocą święceń, który będzie jej przewodniczył, ażeby była prawdziwie wspólnotą eucharystyczną. Z drugiej strony wspólnota nie jest w stanie sama z siebie ustanowić sobie kapłana z mocą święceń. Jest on darem, który wspólnota otrzymuje dzięki sukcesji biskupiej pochodzącej od Apostołów (Ecclesia de Eucharistia, nr 29).