Benedykt XVI: Dostrzegajmy dary Boże
„Drodzy bracia i siostry, w swej modlitwie powinniśmy zwracać częściej uwagę na to, jak – w sytuacjach naszego życia – Pan nas strzegł, prowadził i pomagał nam oraz chwalić Go za to, co uczynił i czyni dla nas. Powinniśmy bardziej dostrzegać dobre rzeczy, jakie daje nam Pan” – mówił w swojej środowej katechezie papież Benedykt XVI.
W katechezie w dniu 12 października 2011 r. wygłoszonej na Placu Świętego Piotra, ojciec święty omówił teologiczne znaczenie Psalmu 126.
Psalm mówi o „odmienionym losie”. Powstał w kontekście powrotu narodu wybranego z niewolo babilońskiej do ziemi obiecanej. „W istocie powrót z wygnania jest paradygmatem wszelkiej Bożej interwencji zbawienia” – podkreślił papież.
Benedykt XVI mówił, że również my w swojej modlitwie powinniśmy chwalić Pana za sytuacje, w których „Pan nas strzegł, prowadził i pomagał nam”. „Często jesteśmy zaprzątnięci problemami, trudnościami i niemal nie zauważamy, że Pan obdarza nas rzeczami pięknymi. Wrażliwość ta, która staje się wdzięcznością, jest dla nas bardzo ważna i tworzy w nas pamięć o dobru, które pomaga nam także w godzinach ciemności. Bóg czyni rzeczy wielkie, a ten, kto tego doświadcza, jest napełniony radością” – mówił ojciec święty do zgromadzonych na Placu Świętego Piotra.
W drugiej części utworu psalmista niejako zmienia nutę: „Odmień nasz los, o Panie, jak strumienie w [ziemi] Negeb” (w. 4). „Jeśli odnieść ten psalm do powrotu z wygnania, to tę pozorną sprzeczność będzie można wyjaśnić przeżytym przez Izrael historycznym doświadczeniem trudnego powrotu do ojczyzny, tylko częściowego, co skłania modlącego się do usilnej prośby o kolejną interwencję Bożą, aby doprowadzić do końca odrodzenie narodu” – wyjaśniał Benedykt XVI. W sensie teologicznym, możemy powiedzieć, że tekst pokazuje nam perspektywę tajemniczej rzeczywistości odkupienia, „w której krzyżują się dar otrzymany i taki, na który trzeba jeszcze poczekać, życie i śmierć, wyśniona radość i bolesne łzy” – rozważał papież.
„W Jezusie każda nasza niewola kończy się, a każda łza jest osuszona, w tajemnicy Jego Krzyża i śmierci, która przemieniła się w życie (…). Ale ci, którzy – pełni radości – powrócili z Babilonii, znaleźli się na ziemi zubożonej i zniszczonej, napotkali trudności z zasiewami i dopiero na końcu będzie zbiór: podobnie również my, po wielkim odkryciu Jezusa Chrystusa – naszego życia i prawdy – wchodząc na ziemię wiary, często także znajdujemy życie ciemne, twarde, trudne, siejemy we łzach, ale mamy pewność, że światło Chrystusa daje nam na końcu naprawdę wielkie żniwa. (…) Na końcu właśnie ból siewu jest początkiem nowego życia wielkiej ostatecznej radości Bożej” – podsumował Następca Świętego Piotra.
Oprac. Paweł Pomianek
cytaty za: eKAI.pl, foto: Wikimedia.