Łukasz Zając

Tegoroczne Światowe Dni Młodzieży trwały 6 dni. Zgromadziły w sumie dwa miliony osób. Madryt przywitał gości z ponad 150 krajów. W radosnej atmosferze odbywały się spotkania młodych, w różnych miejscach, językach i okolicznościach. Pokazywało to owoc wspólnej wiary w Jezusa Chrystusa i Kościół Katolicki. Teraz czeka nas czas odpowiedzi na pytania Papieża skierowane do serc i rozumu każdego młodego i nie tylko.

Dotarcie do Madrytu mogło mieć dla każdego pielgrzyma podwójne znaczenie. Religijne – jako moment nawrócenia serca i większego oddania Bogu – oraz kulturowe – jako okazja do poznania różnorodności członków Kościoła. Jedno i drugie mieści się w kategorii wyprawy do Damaszku. I nawrócenie, i poznanie atmosfery wielonarodowego miasta, centrum ówczesnej kultury.

Światowe Dni Młodzieży w Madrycie były bez wątpienia wielkim świętem wiary. Blisko Papieża. Istotnym także z punktu widzenia przygotowania na to wydarzenia. Zarówno w Hiszpanii, jak i we wszystkich miejscach na ziemi, gdzie spotykamy Kościół, trwały spotkania informacyjne, modlitewne i formacyjne. Wielu kapłanów i świeckich animatorów zachęcało wiernych do odpowiedniego zapoznania się z przesłaniem orędzia Benedykta XVI czy wskazywało na religijną mapę tego wydarzenia.

Atmosfera i zaangażowanie w Madrycie

Hiszpania w głębi dwóch kryzysów, moralnego i ekonomicznego – doświadczyła niesamowitego zastrzyku nadziei i mocy, jaka drzemie w młodych ludziach. Madrytczycy spotkani na ulicy komentowali, że chcą takiego wydarzenia co roku… W wielu przekazach medialnych mogło to umknąć, ale atmosfera dni spędzonych w Madrycie to nieustanne widoki radosnych, pełnych entuzjazmu ludzi, którzy potrafią się świetnie bawić z rówieśnikami z całego świata oraz godnie i pobożnie uczestniczyć w liturgii odprawianej w kościołach, na ulicach i placach.

Zaangażowanie wielu partnerów i ludzi dobrej woli spowodowało także profesjonalne przygotowanie całego wydarzenia. Co do finansowej strony przedsięwzięcia, wspomnę tylko, że ŚDM zostały sfinansowane w 70% z opłat pielgrzymów, a resztę – 30% – dołożyli sponsorzy i darczyńcy (np. marka De Corte de Ingles). Udało się zrealizować budżet na poziomie 20% mniejszym niż w Sydney. Co więcej, zarobiły hiszpańskie miasta. Na 160 mln euro oszacowała zyski hoteli, restauracji, sektorów: transportu i handlu Madrycka Izba Handlowa (według TVN 24).

Wielką szansę wykorzystali także świeccy, aby zapewnić formację doktrynalną poprzez komunikację kluczowych odpowiedzi dla laickiej części społeczeństwa. Jednym z ciekawych projektów było dotarcie do młodych z odpowiedziami na wymagające pytania stawiane Kościołowi o m.in.: stosunek do ochrony życia, związków homoseksualnych, celibatu, stosunków przedmałżeńskich, prawdy i relatywizmu etc. W tym celu, rozwinięto internetowy serwis www.arguments.es (projekt JMJ Young Answers), w którym umieszczono serię krótkich, profesjonalnie przygotowanych filmów o powyższej tematyce. Bohaterami są licealiści i studenci. W prosty i zaskakujący sposób wykładają oni doktrynę Kościoła i antropologię. Cały projekt został zauważony i był ostro krytykowany przez lewicowe media. Dzięki temu zdobył też popularność!

Pytania i odpowiedzi

W czasie spotkań z Benedyktem XVI usłyszeliśmy ważne pytania. Dla każdego: dla studentów, dla profesorów, dla władz cywilnych i kościelnych, dla chorych i wolontariuszy… Trudno przejść obok, wobec tych pytań. Jak wspominał jeden z kapłanów, Światowe Dni Młodzieży to nie Olimpiada, na którą czeka się niecierpliwie, bierze w niej udział i znów czeka się cztery lata na kolejną… Pomiędzy tym jest tylko oczekiwanie i marketing… Dni Młodych wyznaczają szereg zadań – osobistych, potem społecznych – dla głoszenia Ewangelii i szukania świętości. Na wyniki z Madrytu wpłyną codzienne decyzje każdego z uczestników, w jego szkole, pracy, domu i czasie wolnym.

Szczególnie istotne pytania skupiały się wokół kilku spraw: powołania, służby i prawdy. Papież wspominał, że celem każdej osoby jest znalezienie powołania i osobista odpowiedź: Czy Chrystus wzywa mnie do bliższego naśladowania Go? Czy mógłbym poświęcić całe swe życie misji głoszenia światu wielkości Jego miłości za pośrednictwem kapłaństwa, życia konsekrowanego lub małżeństwa? Jeśli pojawił się taki niepokój, pozwólcie prowadzić się Panu i oddajcie się chętnie na służbę Temu… (Spotkanie z wolontariuszami).

Zadanie służby dla drugiego, w potrzebach materialnych i duchowych było wielokrotnie poruszane. W spotkaniu z profesorami Papież podkreślił misję służby uniwersyteckiej: (…) byście nie zapominali, że nauczanie nie jest sterylnym przekazem treści, lecz formacją młodych ludzi, których musicie zrozumieć i poszukiwać, w których powinniście wzbudzić owo pragnienie prawd, które są w ich głębi i ten niepokój, aby przezwyciężyć siebie. Bądźcie dla niech bodźcem i siłą. Podobne słowa skierował do wolontariuszy: wielu z was musiało zrezygnować z bezpośredniego udziału w wielu uroczystościach, ponieważ byliście zajęci przy innych ważnych zadaniach organizacyjnych… W pewnym stopniu wypełniliście słowo Pana: „Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich” (Mk 9, 35).

Mówiąc o prawdzie, Papież mocno i konkretnie wzywał do dążenia do „prawdy bez przymiotników”, która pozwala na zakorzenienie się w świetle Chrystusa, prawdy – odpornej na opinie, mody czy relatywizm panujący we współczesnym świecie (Ceremonia powitania, Plaza de la Cibeles).

Dla każdego uczestnika Światowych Dni Młodzieży zostało wyznaczone zadanie pracy nad sobą. Warto dobrze to wykorzystać, szczególnie że to młodzi ukształtują ten świat. I to Polaków Benedykt XVI wzywał do szczególnej odpowiedzialności za przypominanie korzeni chrześcijańskich w Europie.

————

Łukasz Zając – socjolog, zainteresowany public relations. Współpracuje w projektach edukacyjnych z licealistami i studentami. Pisze artykuły i prowadzi szkolenia z zakresu komunikacji społecznej i networkingu. Mieszka w Szczecinie.

Poleć innym!